Wyświetlacze 4K z 800ppi od Samsunga coraz bliżej – co z Note8?

2 minuty czytania
Komentarze

Wyświetlacze w smartfonach mają już zbyt wysokie rozdzielczości. Tak wiele osób twierdzi i na co dzień zgadzam się z nimi. Jednak dzisiaj liczy się wirtualna rzeczywistość i połączenie urządzenia mobilnego z goglami wiąże się z powiększeniem każdego piksela, więc musi być ich możliwie najwięcej. Ciężko znaleźć złoty środek pomiędzy VR, a zużyciem energii i czytelnością obrazu. Teoretycznie rozwiązanie proponowane między innymi przez Samsunga w postaci domyślnie zmniejszonej rozdzielczości ma sens. Tym sposobem skupmy się właśnie na Koreańczykach, którzy ewidentnie najbardziej przykładają się do rozwoju wirtualnej rzeczywistości połączonej ze smartfonami.

Wyświetlacze QuadHD to już standard. Teraz lider mobilnego rynku postanowił zmienić proporcje na 18,5:9 z 16:9. Oznacza to dodatkowe piksele, ale wciąż daleko im do Sony, które w Xperii XZ Premium postanowiło na stałe prezentować obraz w 4K. W takim razie, kiedy Samsung „nadrobi” zaległości? Okazuje się, że już w następnej, siódmej generacji swoich paneli OLED. Z oficjalnej wypowiedzi dowiedzieliśmy się, że pojawi się właśnie rozdzielczość 4K oraz zagęszczenie pikseli na poziomie 800 punktów na cal. Takie dane odpowiadają 5,5-calowemu panelowi, który z pewnością nie pojawi się w Galaxy Note8. Plotki mówią, że ten smartfon będzie prezentował obraz na 6,4-calowym panelu i w takim wypadku UltraHD oznacza 770 punktów na cal. To wciąż astronomiczny wynik, aczkolwiek nie spodziewajmy się, że taki ekran trafi do tegorocznego Note’a.

Prace nad siódmą generacją paneli OLED Samsung rozpoczyna w drugim kwartale bieżącego roku, więc właśnie teraz. Koreańczycy chcą tradycyjnie zmniejszyć pobór prądu, ulepszyć kolory, ale także wziąć na warsztat wygięte ekrany oraz układy bazujące na plastikowych płytkach, więc też elastyczne.

źródło: Phone Arena

Motyw