Często zwracacie uwagę w komentarzach pod artykułami związanymi z LG na fakt, że Koreańczycy mieli problem z bootloopami. Nie wiemy, czy wciąż one występują w przypadku G6, ale to nie zmienia faktu, że Koreańczycy staną przed sądem.
Pozew wymierzony w stronę LG do niedawna skupiał się wokół G4 i V10. Potwierdzony tysiącami przypadków błąd z bootloopami zmusił Koreańczyków do wymiany uszkodzonych urządzeń. Jednak jest to ewidentnie wada fabryczna, a co zrobiło LG? Naprawiło jedynie egzemplarze objęte gwarancją. Do wspomnianych wcześniej urządzeń dołączają teraz G5, V20 i Nexus 5X. Przyczyną bootloopów najprawdopodobniej jest niewłaściwie przylutowane układy scalone do płyty głównej. Nie zostało to oficjalnie potwierdzone i zapewne nigdy nie będzie.
Mimo wszystko swego czasu w Sieci było głośno na temat bootloopów smartfonów LG. Po premierze G6 sprawa ucichła, ale w końcu będzie miała swój finał… w sądzie.
źródło: Arstechnica