Za 20 dni oficjalnie poznamy Samsunga Galaxy S8 oraz Galaxy S8+. Koreańczycy, jak to mają w zwyczaju, co drugi rok wprowadzają większe zmiany w swoich flagowych smartfonach i właśnie nadchodzące modele będą potwierdzeniem tej teorii. Wiemy na ich temat już naprawdę wiele, co też możecie sprawdzić czytając wszelkie newsy i artykuły związane z tymi urządzeniami: Klik!
Jedną z nowości w tej serii smartfonów ma być skaner tęczówek. Jednak już wcześniej pojawił się on chociażby w Galaxy Note7 i Galaxy Tab Iris. Mimo wszystko okazuje się, że Samsung nie jest zadowolony z jego dokładności jak i szybkości rozpoznawania użytkownika. W tym celu Koreańczycy zastosują dodatkowe algorytmy mające analizować całą twarz. To nic nowego, gdyż nawet w czystym Androidzie Ice Cream Sandwich ta funkcja się pojawiła. Z każdym kolejnym wydaniem mobilnego systemu Google wszystko było udoskonalane, ale nie da się ukryć, że o rewolucji nie można było mówić. Teraz Samsung Galaxy S8 i S8+ za sprawą rozpoznawania twarzy i skanera tęczówek chce umożliwić odblokowywanie nadchodzących urządzeń w około 0,01 sekundy, co niewątpliwie pozwoli złagodzić ból potencjalnych użytkowników.
Otóż wiele osób zwraca uwagę na kiepski pomysł z przemieszczeniem czytnika linii papilarnych. Zamiast pod wyświetlaczem, ten pojawi się obok głównego aparatu. Tym sposobem skaner tęczówek z pewnością zainteresuje konsumentów. Co będzie dalej? Blokady biometryczne to ewidentnie jeszcze bardzo młoda dziedzina. Jednak z drugiej strony nie spodziewajmy się skanera… języka. W końcu ten też ma swój unikalny odcisk.
źródło: SamMobile