Storage Mod – kolejny świetny moduł Moto Mods!

2 minuty czytania
Komentarze

Choć trudno w to uwierzyć, Moto Mods naprawdę chwyciło. Kilka dni temu Kamil opisywał moduł z wysuwaną klawiaturą, a tymczasem powstaje kolejny ciekawy projekt.

Storage Mod wbrew pozorom wcale nie jest jedynie rozwinięciem wbudowanej pamięci. Moduł posiada złącza, które czynią z telefonu coś na kształt komputera. Do dyspozycji mamy:

  • 2 pełnowymiarowe złącza USB 3.0
  • Złącze USB Type-C
  • Złącze microUSB
  • Złącze HDMI
  • Wejście słuchawkowe jack 3,5 mm (Moto Z fabrycznie go nie ma)
  • Slot kart pamięci SDXC (teoretyczna obsługa kart do 2 TB pamięci)

Ponadto otrzymujemy ładowanie bezprzewodowe oraz diodę IR. Nie zapomniano o zasilaniu – mod został wyposażony w baterię o pojemności 2800mAh. Nazwa modułu nie jest przypadkiem – w środku upchnięto kość pamięci o pojemności 32, 64, 128 lub 256 GB, w zależności od wersji. Cena została wyznaczona na 189 dolarów za najsłabszą i 289 dolarów za najmocniejszą wersję.

Na jakim etapie są prace?

Moduł jest obecnie prototypem, ale poprawnie współpracuje z telefonem. Został zbudowany z gotowych części dostępnych na rynku, ale to się zmieni. Obecnie nie jest gotowa obudowa oraz projektowana jest własna elektronika. Trwa zbiórka na ukończenie prac w serwisie Indiegogo. Do tej pory (w momencie tworzenia tekstu) zebrano… 12 dolarów, do osiągnięcia zakładanego celu potrzeba 7000 dolarów. Zbiórka będzie trwała 2 miesiące, przy czym organizatorzy początkowo wyznaczyli miesiąc. Cóż, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ich plany.

To ma sens!

Dotychczas prezentowane moduły miały jasno określony cel i zastosowanie. W tym wypadku otrzymujemy uniwersalne narzędzie, które możemy wykorzystać na wiele sposobów. Największą zaletą jest port HDMI, który pozwala na podłączenie monitora lub telewizora. Nie można zapominać o zintegrowanym power banku, który ratuje biedną baterię Moto Z. Złącze USB 3.0 sugeruje, że w przeciwieństwie do popularnego USB OTG będzie pracować z pełną wydajnością prądową, co z kolei umożliwia podłączenie np. zewnętrznego dysku twardego, a może nawet i dwóch.

Pamięci raczej nie wykorzystamy, Moto Mods są stworzone do częstej zmiany, a zatem pamięć będzie odcinana od telefonu. Co prawda czegoś tu brakuje (może wbudowanego tunera DVB-T?), ale w tej cenie projekt i tak robi wrażenie. Ogromnym problemem będzie zebranie funduszy, a powód jest prosty. Użytkownicy Moto Z to garstka ludzi. Wśród nich trzeba znaleźć zainteresowanych projektem, a na końcu znajdziemy kilku na tyle hojnych, aby zainwestować w niepewny projekt. Zbiórka ma małe szanse na powodzenie, chyba że wesprze ją samo Lenovo. Istnieje taka możliwość, ponieważ sprzedaż modułów była większa niż oczekiwano, dzięki czemu chińska korporacja będzie kłaść większy nacisk na ich rozwój.

Pozostaje tylko czekać na rozwój wydarzeń.

Motyw