Pamiętacie Sailfish OS? Wkrótce trafi na wybrane… Xperie

3 minuty czytania
Komentarze

Sailfish OS z założenia miał być następcą bardzo dobrze przyjętego lecz przedwcześnie zamkniętego systemu MeeGo. Stworzyła go fińska firma Jolla założona przez byłych pracowników działu mobilnego Nokii. Bardzo szybko światło dzienne ujrzał pierwszy smartfon tego producenta, lecz po tym wydarzeniu nastała długa cisza. Zainteresowanie nową platformą szybko spadło, podobnie było z finansami. W pewnym momencie Jolla zaprezentowała swój nowy tablet… na zbiórce w serwisie Indiegogo. Wyniki były ogromnym zaskoczeniem – udało się zebrać kwotę o wiele wyższą niż zakładana. Niestety doszło do ogromnego skandalu – producent miał problem z wysłaniem tabletów do darczyńców. Ostatecznie pomysł upadł, a firma straciła zaufanie społeczności.

Sailfish podbija Chiny

Na targach MWC 2017 Jolla ogłosiła nowe plany odnośnie przyszłości systemu i nikt nie zamierza pakować biznesu. Została powołała do życia firma Sailfish China, której celem będzie zbudowanie nowego systemu na bazie Sailfish OS, oraz całego ekosystemu na potrzeby rynku chińskiego. Według założeń system ma zasilać dosłownie wszystko – telefony, tablety, zegarki, telewizory oraz urządzenia IoT. Całą inwestycję oszacowano na 250 milionów dolarów, nie wiadomo skąd Jolla chce pozyskać pieniądze.

Czy to ma sens? Teoretycznie tak. Chiny (a w zasadzie niewidzialna ręka chińskiego rządu) od dawna próbują uwolnić się od Androida. Dotychczasowe próby kończyły się na modyfikacjach Androida, takich jak OMS (Open Mobile System); czasem próbowano z autorskimi projektami takimi jak np. COS (China Operating System). Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Niewykluczone, że Chiński rząd wesprze całe przedsięwzięcie. Podobna sytuacja miała miejsce w Rosji, gdzie system był wspierany oraz promowany. Z drugiej strony stoi konsument, który i tak wybierze iPhone’a lub smartfon z Androidem. Jedyną szansą jest nachalne promowanie konkretnych urządzeń przez sprzedawców – ta technika faktycznie potrafi zdziałać cuda.

Xperia z Sailfishem

Jolla w kwestii własnych urządzeń poniosła klęskę. Czemu więc nie skorzystać z gotowych rozwiązań konkurencji? Wybór padł na Sony, co nie dziwi. Japońska korporacja dba o moderów poprzez udostępnianie obrazów AOSP, poradników oraz schematów połączeń UART dla swoich urządzeń. W ramach współpracy Sony przyjęło Sailfisha do programu Sony Open Devices Program oraz udostępni odpowiednie sterowniki i narzędzia dla swoich urządzeń. Docelowo system zostanie udostępniony na wybrane telefony Xperia, jednak na dzień dzisiejszy nie znamy szczegółów. Podczas MWC została zaprezentowana jedynie Xperia X. Nie wiadomo, czy Xperie z preinstalowanym Sailfishem trafią do sprzedaży.

Na umowie zyskają obie strony. Sony podniosło atrakcyjność swoich telefonów oraz powiększyło grono zainteresowanych kupnem o użytkowników Sailfisha, Jolla zyskała szansę i wsparcie wielkiego gracza na rynku. Do dziś niewielu producentów chwytało się „oficjalnych custom romów”, wymienić można np. Xiaomi i port Windowsa 10. Prawdopodobnie czeka go podobny los co system Microsoftu. Google oraz Apple pracowali nad swoimi systemami wiele lat i wydali na ich rozwój niewyobrażalne kwoty pieniędzy. Czy mała firma jest w stanie dogonić rozwiązania konkurencji? Niestety rynek jest coraz bardziej zabetonowany a sytuacja przypomina komputery PC i monopol Windowsa. O ile pierwowzór (MeeGo) miał szansę na zmianę podziału, to już jego następca pojawił się zdecydowanie za późno.

Premierę zapowiedziano na czerwiec 2017, gotowe obrazy prawdopodobnie zostaną udostępnione na stronie Sony Developer World.

Motyw