Moje testy OnePlus 3T już dobiegają do końca. Oczywiście planuję również napisać porównanie z moim prywatnym OnePlus 3, aby raz na zawsze zdecydować czy warto dopłacać do nowszego modelu, pomimo że starsza propozycja nie jest już dostępna w oficjalnej dystrybucji.
Jednak zanim do tego dojdzie to pewien YouTuber, którego można docenić za sam pomysł porównywania poszczególnych urządzeń, a także nie rozumieć ze względu na sposób oceniania, postanowił postawić na przeciwko siebie OnePlus 3 i jego odświeżoną wersję. Pola do popisu? Szybkość otwierania aplikacji, wielozadaniowość oraz nagrzewanie obudowy, czyli taki standard. Rezultat może być tylko jeden:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cXuTIU72qmk[/youtube]
OnePlus 3T wygrał, ale czy kogoś to dziwi? Jakby starszy smartfon okazał się lepszy to Chińczycy ewidentnie straciliby na renomie. Różnice sprowadzają się tak naprawdę do Snapdragona 821 i innego oprogramowania, które jednak od podstaw jest identyczne. Mimo wszystko dopiero oficjalny Nougat pokaże te urządzenia jako bliźniacze pod względem systemu.
Jednak wróćmy jeszcze na chwilę do porównania. Gdzie OnePlus 3 zdobywa punkty? W miejscach mocno dyskusyjnych. Szybciej włączana aplikacja telefonu i inne to kwestia tylko równoczesnego kliknięcia, co jest praktycznie niewykonalne w powyższych warunkach.