Moto X to dla Motoroli przełomowy model. Uważany za jeden z najlepszych w momencie premiery nie został zbyt szybko oficjalnie wprowadzony do Polski. Jednak nie to jest najważniejsze – jest to pierwszy smartfon po tym jak Google przejęło amerykańską firmę. Jednak już kolejny właściciel niejako zapomniał o tym modelu.
Lenovo zastąpiło flagową serię modelami z rodziny Moto Z, które charakteryzują się modułami oraz brakiem gniazda słuchawkowego. Portfolio Chińczyków cały czas się stabilizuje i jest szukany złoty środek, ale mimo wszystko wciąż jest szansa na pojawienie się kolejnego wydania Moto X. Czwarta już seria ze swoim reprezentantem pojawiła się na tajemniczych zdjęciach w Sieci.
Co możemy z nich wywnioskować? Przede wszystkim mam wrażenie, że Lenovo nie ma pomysłu na design tego urządzenia, gdyż jest nijakie – takie połączenie Moto M z Moto Z oczywiście w metalowym ubiorze. Do tego dodajmy czytnik linii papilarnych, 5,2-calowy wyświetlacz i specyfikację nieco słabszą od Moto Z. Szczegółów oczywiście nie znamy, podobnie jak pewności, że patrzymy na Moto X, a nie inny model.
Mimo wszystko mam wrażenie, że Lenovo nie do końca samo wie, czym chce zaskoczyć klientów. Moto X straciło już swoją główną rolę w portfolio, a z kolei Moto G4 Plus i Moto Z wiele nie dzieli. Oczywiście luka z wykorzystaniem chociażby Snapdragona 650/652 jeszcze jest, ale pojawia się Moto Z Play…
źródło: digiworthy