Aplikacja Skanuj i Kupuj to rewolucja w zakupach znanej sieci, jednak czy wszyscy klienci będą uczciwi?

2 minuty czytania
Komentarze
skanuj-i-kupuj

Nowe technologie otaczają nas na każdym kroku, a użyteczność smartfonów z roku na rok wzrasta. Od dawna na urządzeniach mobilnych możemy korzystać z aplikacji bankowych, dzięki którym zapłacimy np. swoje rachunki nie stojąc w kolejkach. Ponadto ostatnio wszedł do Polski Android Pay, który ma jeszcze bardziej ułatwić i przyspieszyć płatności. To jednak nie koniec nowości jakie być może czekają nas w przyszłości.

skanuj-i-kupuj-1

Na ciekawy pomysł wpadła jedna z sieci handlowych w Polsce. Pilotażowo w jednym ze sklepów Piotr i Paweł w Poznaniu przy ulicy Druskienicka 12a, spółka wprowadziła możliwość przyspieszenia procesu zakupów dzięki aplikacji stworzonej na ten cel. Program nazywa się Skanuj i Kupuj i można go pobrać z Google Play TUTAJ. Jak działa rewolucyjny pomysł? Za każdym razem gdy wkładamy towar do koszyka od razu skanujemy jego kod za pomocą aplikacji. Nazwy produktów można też wyszukiwać ręcznie. Gdy już skończymy zakupy, aplikacja nas podsumuje i wyda kod, z którym należy udać się do kasy, gdzie nastąpi zapłata za zakupy. Ponadto aplikacja umożliwia również dokonania zakupów z dostawą do domu.

skanuj-i-kupuj-2


Dużym plusem takiego rozwiązania jest oszczędność czasu potrzebna na wyłożenie produktów na taśmę, odczekanie w kolejce i zapakowanie zakupów spowrotem do koszyka lub reklamówek. Minusem pomysłu jest fakt, że nie możemy zapłacić za zakupy ze smartfona. Ponadto pojawia się aspekt zaufania sieci handlowej do klienta. Nie wierzę, że nie pojawią się takie osoby, które celowo nie zeskanują wszystkich produktów wkładanych do koszyka, chcąc w ten sposób obniżyć kwotę widniejącą na paragonie. Kibicuję temu projektowi, ponieważ sam bym chętnie z niego skorzystał. Jednak wystarczy przypomnieć sobie ostatnią niedawną promocję Lidla, aby zastanowić się, jakie może odnieść skutki akcja bazująca na uczciwości ludzi.

źródło: piotripaweł

Motyw