Lada chwila będziemy świętować Nowy Rok, a razem z nim koniec umowy Microsoftu z Nokią. Jeśli ktoś czeka na powrót „upadłej” firmy to właśnie Finowie są na czele. Mimo że jeszcze gigant z Redmond stara się cokolwiek ugrać to więcej słyszymy o powrocie lidera mobilnego rynku niż „Surface Phonie”.
Tym razem jest nie inaczej. Ponownie do gry wraca Nokia D1C, która teoretycznie ma być tabletem, ale być może jednak smartfonem. Mniejsza z nazewnictwem. Do Sieci przedostały się zdjęcia obudowy tajemniczego urządzenia z fińskim logiem. Oto one:
Wewnątrz tego korpusu mają być montowane następujące podzespoły:
- 4,8-calowy wyświetlacz FullHD;
- układ Snapdragon 430;
- 3 GB RAM;
- 16/32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
- aparaty:
- przód: 8 MPx;
- tył: 16 MPx;
- Android 7.0 Nougat.
Zapewne rozmiar wyświetlacza Was zaciekawił, chociaż nie jest to flagowe urządzenie. Mimo wszystko inne plotki wskazują na to, że jednak i zdecydowanie lepiej wyposażone smartfony ujrzą światło dzienne. Powyższe dane techniczne przypominają chociażby serię Xiaomi Redmi 3, a więc wydajnościowo możecie sobie wyobrazić na jakim poziomie ma zostać postawiony powyższy smartfon Nokii.
Oczywiście najważniejsza będzie cena. Czy za fińską markę będziemy musieli więcej płacić? Według mnie najpierw trzeba pokazać, że Nokia to dalej Nokia, a nie tylko logo na obudowie.
źródło: nokiamob.me