Windows 10 to chyba najbardziej udany system w dziejach Microsoftu. Rozwiązał on problemy poprzednika, który nieudolnie próbował wprowadzić kafle jako podstawę użytkowania platformy. Ponadto pecetowe „okna” zdobywają bardzo pozytywne recenzje w zachodnich mediach. Przekłada się to również na ilość zainstalowanych kopii na komputerach, która wynosi obecnie ponad 350 mln. Ja również korzystam z „dziesiątki” i nie wyobrażam sobie wrócić do poprzednich wersji, w tym do bardzo popularnej i chwalonej siódemki.
Od miesięcy Microsoft twierdzi, że Windows 10 to „usługa”. Wkrótce producent zamierza pobierać za nią opłaty. Jednak bez obaw – taką ofertę spółka przedstawi póki co dla przedsiębiorstw. Za $7 miesięcznie otrzymają one Windows 10 Enterprise E3. Pytanie jednak brzmi – czy Microsoft ma jakieś zamiary wobec klientów, którym zaoferował update systemu za darmo? Według osoby związanej z firmą „nowy model subskrypcji nie jest związany z aktualnym programem upgrade’u Windowsa 10 dla zwykłych konsumentów”.
Można jednak się zastanowić, czy taka opcja nie pojawi się wkrótce dla klientów indywidualnych, którzy jeszcze nie zaktualizowali systemu. Płacilibyście odpowiednią kwotę co miesiąc, aby korzystać z Windowsa 10? Mimo, iż sądzę, że system jest naprawdę dobry – z takiej opcji bym na pewno nie skorzystał.
źródło: forbes