Nokia wróci na rynek smartfonów… z Androidem?

2 minuty czytania
Komentarze
nokia-9500-il8 (1)

Marzenie wielu użytkowników może stać się rzeczywistością: nie dość, że Nokia ma powrócić z nowymi urządzeniami, to jeszcze ich systemem operacyjnym może zostać Android.

Jeśli tak się rzeczywiście stanie, trudno będzie przymknąć oko na historyczną ironię tej sytuacji. Jednym z powodów rynkowej klęski Nokii było przecież zbyt kurczowe trzymanie się systemu operacyjnego Symbian i – mimo wyraźnych życzeń użytkowników – brak decyzji o przejściu na Androida, którego szefowie fińskiej firmy krytykowali, gdy był u szczytu popularności.

Teraz (po tym jak Microsoft nie chciał dłużej być właścicielem byłego działu urządzeń Nokii) w rękach firm Foxconn i HMD Global Oy, Nokia ma odrodzić się z popiołów i znów trafić na sklepowe półki. HMD kupiło prawa do używania znaczka Nokii na tabletach i telefonach komórkowych przez najbliższe dziesięć lat. Co ważne, wszystkie nowe modele mają działać na Androidzie.

Kiedy ostatnie umowy zostaną już podpisane, szeregi HMD mają zasilić Arto Nummela (CEO) i Florian Seiche. Obaj pracują obecnie dla Microsoftu, ale wcześniej przez blisko dekadę rozwijali Nokię, budując jej ówczesną potęgę. W HMD mają dostać do rozdysponowania 500 milionów dolarów na tworzenie nowych produktów w najbliższych trzech latach. Czy to wystarczy, żeby Nokia odzyskały dawny status?

Obecnie wszystkie zaangażowane firmy próbują dograć szczegóły. Wiadomo już np. że za produkcję telefonów będzie odpowiedzialne FIH Mobile (filia Foxconn), a sprzedażą i promocją zajmie się HMD. Nokia również będzie miała miejsce w zarządzie, ale jej zaangażowanie w powstawanie nowych urządzeń ma być ograniczone do kontroli jakości i sprawdzenia, czy standardy, z których Finowie zawsze słynęli są nadal zachowane.

– Byłem wielkim fanem urządzeń Nokii. Mam nadzieję, że ich nowe produkty będą miały te trzy cechy charakterystyczne: zbudowane pod użytkowników, z dbałością o jakość i wytrzymałe jak czołg – wspomina w komentarzach uradowany czytelnik engadget.com. Pod tym ostatnim chyba wszyscy możemy się podpisać.

Motyw