Koreańczycy po premierze Galaxy S4 wprowadzili nowy rodzaj smartfonów w swoim portfolio, który charakteryzuje się dopiskiem „Active”. Oznacza to, że takie modele cechują się między innymi wodoodpornością. Już w przypadku Galaxy S5 zastanawialiśmy się po co Samsung szykuje tego typu odmianę i w tym roku jest podobnie.
W końcu Galaxy S7 przywrócił do łask nie tylko karty MicroSD, ale także certyfikat IP68, który pozwala na zanurzenie smartfonu na głębokość 1,5 m przez 30 minut. Jak dzisiaj mogliście przeczytać i obejrzeć, również pralka LG nie jest straszna Samsungowi, a więc czego możemy spodziewać się po odmianie Active?
AT&T is testing a handset, Samsung SM-G891A. GS6 Active is G890A. Updated SKU, GS7 Active, or other? [pic: Zauba] pic.twitter.com/WgE3uWVVWG
— Evan Blass (@evleaks) 23 marca 2016
Z pewnością zwiększonej odporności ogólnej, gdyż standardowy model przy każdym upadku może po prostu się potłuc. Dodatkowo pojawią się fizyczne klawisze funkcyjne i zapewne zniknie czytnik linii papilarnych. Tak przynajmniej Samsung zrobił w Galaxy S6 Active. Być może w tegorocznej odsłonie się to zmieni. Specyfikacja zapewne nie będzie się zbytnio różnić od tradycyjnego Galaxy S7.
Tak oto „Active” ma za zadanie trafić do „aktywnych” konsumentów, którzy nie dmuchają i chuchają na swoje smartfony, a wykorzystują ją w pracy, w sportach ekstremalnych itd. W takim razie, jeśli tylko to urządzenie trafi do Polski, zainteresujecie się Galaxy S7 Active?