Wczoraj nie tylko Google miało swoje pięć minut. W cieniu giganta z Redmond również Tajwańczycy postanowili pokazać światu swoje nowości. Wśród nich znalazł się nowy model z serii Butterfly, a także odświeżona wersja One M9+. Oba te smartfony nakierowują nas na przemianę HTC i być może jej odrodzenie.
Główną bolączką dotychczasowych smartfonów były aparaty, ale wspomniane wyżej nowości chcą zmienić tę opinię. Pojawienie się nowych modułów z OIS i PDAF to z pewnością krok w dobrym kierunku, ale czekamy na więcej. Kolejne nowości poznamy stosunkowo szybko, bo za niecały miesiąc, 20 października.
Co ujrzymy na tej konferencji? Według wszelkich zapowiedzi i plotek, będzie to urządzenie działające pod kontrolą dopiero co ujawnionego systemu Android 6.0 Marshmallow. W takim razie czy będzie to One A9 (Aero), o którym ostatnio ucichło? Najprawdopodobniej tak. Evan Blass zasugerował to w jednym ze swoich tweetów, w którym również przedstawił następującą specyfikację:
- 5-calowy wyświetlacz AMOLED FullHD;
- układ Snapdragon 617;
- 2 GB RAM;
- 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD);
- aparaty:
- tył: 13 MPx (z OIS);
- przód: 4 MPx (UltraPixel);
- akumulator o pojemności: 2150 mAh;
- grubość: 7 mm;
- czytnik linii papilarnych;
- sześć kolorów do wyboru.
Brzmi ciekawie? Tak naprawdę nie widać tutaj nic nowego, ale może to być jeden z pierwszych smartfonów HTC prezentujących nową jakość. W takim razie na co Tajwańczycy powinni zwrócić szczególną uwagę? Wierzycie, że ta azjatycka firma stanie jeszcze na nogi?
źródło: Phone Arena