Ostatnio informowaliśmy Was o niekorzystnej zmianie w serii Galaxy Note. Najnowszy phablet z tej rodziny pokazuje, że nie jest „idioto-odporny” jak to miało miejsce w przypadku poprzedników. Jednak o co dokładnie chodzi? Tego mogliśmy dowiedzieć się dopiero teraz jak rozebrano urządzenie.
Samsung postanowił stworzyć automatyczną blokadę stylusa w Note 5. Tym samym mamy pewność, że S Pen nie wysunie się ze swojego miejsca w smartfonie dopóki go nie klikniemy. Jednak – jak się ostatnio okazało – nieprawidłowe włożenie stylusa może spowodować uszkodzenie tego mechanizmu, a w skrajnych przypadkach nawet całego urządzenia. Zwróćcie uwagę o co blokowany jest S Pen na zdjęciu powyżej – ten malutki zawias pokazuje, że można go bardzo łatwo ułamać, ale to nie jedyne zabezpieczenia stylusa, które w gruncie rzeczy mogą okazać się kłopotliwe. Pod płytą główną znajdują się czujniki, które informują system o tym czy wewnątrz znajduje się S Pen czy też jest wyjęty.
Na szczęście uszkodzony Note 5 może dalej normalnie działać jeśli ten ostatni element zostanie naruszony – wystarczy wyłączyć go w oprogramowaniu.
W takim razie czy w smartfonie za ponad 3000 złotych powinny być takie elementy? Jak najbardziej, Samsung w instrukcji ostrzega przed nieprawidłowym wkładaniem stylusa do urządzenia, ale jest mnóstwo różnych sytuacji, w których S Pen zostanie włożony nie tak jak to sobie Koreańczycy wymyślili. Wtedy trzeba liczyć się z kosztami. W takim razie brnijmy dalej w nowe technologie czy zostawmy te sprawdzone?
źródło: 9to5google