Samsung w zeszłym roku, razem z premierą Galaxy S5, pokazał, że chce pójść inną drogą. Nowa wizja flagowego modelu nie przypadła wszystkim do gustu toteż nie zdziwiliśmy się, że Galaxy S6 nie ma dużego związku z poprzednikiem. Niemniej jednak ujawniony raport pokazuje, że konsumenci mają swój pogląd na temat tych dwóch smartfonów.
Wszystko sprowadza się do tego, że Galaxy S6 nie ma kilku rzeczy, które ma Galaxy S5. Pamiętając, że nie wszyscy wiedzą, co dokładne parametry oznaczają, wystarczy zwrócić uwagę na – mogłoby się wydawać – najważniejsze elementy. Samsung w najnowszym flagowym modelu „zapomniał” o slocie na kartę pamięci, certyfikacie IP67 (kurzo- oraz wodoodporność), a także wymienialnym akumulatorze. Jak się okazuje, te elementy mają dla „prostych” konsumentów zdecydowanie większe znaczenie niż charakterystyka procesora czy też szczegółowe dane dotyczące modułu aparatu. Może to się dla nas wydawać nielogiczne, ale nie każdy ma świadomość zmian jakie zaszły z roku na rok i to, co można odczytać właśnie ze zwykłej specyfikacji przedstawiłem powyżej. Niewiele osób wie czym jest ładowanie Qi oraz czy faktycznie to przydaje się w rzeczywistości.
Powyższy raport również przewiduje, że Galaxy S5, który nie osiągnął rekordowej sprzedaży w historii Samsunga, może w ogólnym rozrachunku być lepszy niż Galaxy S6. Jednak obecny flagowy model Koreańczyków ma zdecydowanie jedną zaletę, której brakuje zeszłorocznemu smartfonowi. Chodzi o budowę i wygląd, która obecnie przypomina iPhone’a: aluminiowa obudowa, szklane elementy. To, szczególnie dla amerykańskich konsumentów wiele znaczy. Uważacie, że powyższy raport ma szansę z czasem okazać się prawdą?
źródło: Phone Arena