Dotykowe rękawiczki – sposób na pojemnościowy ekran podczas mrozu

3 minuty czytania
Komentarze

Zima w tym roku przyszła późno, i chociaż w większości zaatakowała bezśnieżnie, to bardzo mroźno. Pisząc ten artykuł mam za oknem -15 stopni Celsjusza, podczas gdy w innych częściach Polski dochodzi do -20. A w tym roku nie jest to rekordowo ujemna temperatura. Jak zatem, przy tak ekstremalnych warunkach korzystać z naszego smartfona? Szybka operacja nie jest problemem, jednak napisanie dłuższego sms’a, maila lub wykonanie połączenia bez rękawiczek to z autopsji bolesne i nieprzyjemne przeżycie. Chodzenie z parówką czy też marchewką, które świetnie współpracują z pojemnościowymi dotykowcami to także słaby pomysł (zwłaszcza że parówka zostawia paskudne ślady na ekranie). Postanowiłem więc przerzucić Internet w poszukiwaniu możliwych rozwiązań i udało mi się znaleźć coś, co mnie zainteresowało: rękawiczki do ekranów pojemnościowych. Rozwiązanie polega na zastosowaniu przewodzącej tkaniny najczęściej w miejscu palca wskazującego (choć często nie tylko). Zdaję sobie sprawę że nie jest to absolutna nowość, ale postanowiłem się przyjrzeć bliżej temu akcesorium a jako że mamy wolny rynek, rękawiczki możemy mieć już za 20zł, ale są i takie na które musimy wydać nawet 170 polskich „złociszy”. Zaczynamy od najtańszych, zwykłych bawełnianych rękawiczek:

„Najtańsze” niestety zazwyczaj daleko ma do „najlepsze”, jednak ciekawostką jest że tylko modele z najniższej półki znajdziemy w szerokiej palecie wzorów i kolorów. Koszt: ~20zł.

Na kolejnym szczeblu w drabinie cenowej uplasowały się tzw. iGlove. Wyglądają solidniej, występują w 4 kolorach – choć w Polsce widziałem tylko czarne, no i nie mają licencji Apple’a (może to i lepiej, bo wtedy kosztowałyby pewnie dwukrotnie więcej). Bądź co bądź, mają stronę internetową: iglove.co.uk i cieszą się ogromną popularnością. Ciekawe czy zawdzięczają to swojej chwytliwej nazwie, czy może to po prostu najlepszy kompromis między ceną a jakością? Koszt: 50-70zł.

Ok, czas na produkty firmy The North Face (thenorthface.com). Mają w swojej ofercie 2 modele: pierwszym z nich jest Etip Glove. Ten produkt poza kolorem czarnym można również nabyć w kolorze białym. Niezbyt duże to urozmaicenie, ale zawsze daje klientowi jakiś wybór. Poniżej zdjęcia obu kolorów. Koszt: ~100zł.

Drugi produkt nosi nazwę Etip Pamir Glove i przy cenie sięgającej 170zł musi posiadać technologie dające możliwość korzystania ze smartfona nawet na biegunie północnym!  Gdzie jak wiadomo nie ma zasięgu, także produkt delikatnie mija się z celem. A ujmując rzecz trochę poważniej, to obydwa modele The North Face posiadają silikonową powłokę wewnątrz rękawic, utrudniającą wyślizgnięcie się sprzętu z dłoni. Ponadto firma znana jest z solidnych konstrukcji wykorzystywanych przez najbardziej wymagających sportowców.  Pewien więc jestem, że pomimo horrendalnie wysokiej ceny zadowoleni z nich będą ludzie lubiący narty i snowboard oraz korzystający z telefonu  w trakcie uprawiania w/w sportów (chociażby do prowadzenia statystyk, na co pozwala m.in. Endomondo).

Kończąc ten artykuł, muszę wspomnieć o jeszcze jednym bardzo ważnym akcesorium jakim jest rysik pojemnościowy. Chociaż wymienione rękawice na pewno znajdą swoich odbiorców (mając także na uwadze że są świetnym pomysłem na oryginalny prezent), to większość wybierze ten właśnie gadżet. Dlaczego? Ważnym argumentem jest cena: koszt zakupu na Allegro to przedział 10-30 zł. Obsługa za pomocą tego przyrządu ekranu pojemnościowego w zwykłych rękawiczkach (nawet tych ekstremalnie grubych) może nie jest wygodniejsza od dotykowych rękawiczek, ale z pewnością nie jest dużo bardziej skomplikowana. Jeśli macie własne, ciekawe pomysły jak radzić sobie zimą z obsługą swojego smartfona, podzielcie się w komentarzach!

Motyw