iPhone 4S – czy Apple po raz kolejny podbije mobilny rynek

5 minut czytania
Komentarze
iphone_4s_siri

Z góry chciałbym uprzedzić, że poniższy tekst to jedynie OPINIA jednego z redaktorów i nie kompletnie pokrywa ona się z opinią całego zespołu Android.com.pl.

Mimo że preferuję smartfony z Androidem, to muszę przyznać, że premiery nowego iPhone’a wyczekiwałem już od jakiegoś czasu. Po przeczytaniu wszystkich ‘wycieków’ i plotek na temat specyfikacji piątego już telefonu Apple uwierzyłem, że będzie on na tyle ciekawy bym zdecydował się porzucić smartfony z systemem Google, na rzecz iPhone’a właśnie. Postanowiłem nawet poświęcić swój wolny czas na śledzenie przebiegu konferencji w Cupertino, czego raczej nie mam zwyczaju robić. Niestety, tak jak wielu innych pasjonatów mobilnego sprzętu, zawiodłem się widząc jedynie odświeżonego trochę iPhone’a zarówno pod względem systemowym jak i technicznym.

Tak wiem, wielu z Was będzie uważało, że to i tak będzie najlepszy smartfony na rynku, ale ja śmiem twierdzić, że nie ma w nim nic innowacyjnego. Chodzi o rozwiązania, które w telefonach innych producentów zostały użyte już dawno, co zupełnie nie godzi się z wypowiedzią, którą usłyszeć mogliśmy na poniedziałkowej konferencji z ust Phila Shillera. Stwierdził on, że to wszystkie inne korporacje produkujące smartfony „starają się kopiować Apple.” Czy aby na pewno?

iOS-5-logo

Dla przykładu weźmy najpierw nowe funkcje systemu iOS5, którego wkrótce zobaczymy na iPhone’ach:

– Twitter – szczerze mówiąc dziwi mnie sposób w jaki Apple prezentuje nawet najmniejsze zmiany w systemie, bo dodanie funkcji uploadu zdjęć na Twittera prosto z galerii ledwo można nazwać nowością. Tym bardziej, że użytkownicy systemu Android posiadają tą funkcję odkąd pamiętam. Czy naprawdę jest się czym chwalić?

Pasek notyfikacji – jedna z rzeczy, o których wiedzieliśmy jeszcze przed konferencją. Działa to praktycznie na tej samej zasadzie co górna belka w Androidzie. Rozwiązanie bardzo dobre i na pewno ułatwiające obsługę telefonu, ale zdecydowanie zaprzecza ono wcześniej cytowanym słowom pana Shillera.

Find my friends – jest to funkcja umożliwiająca znalezienie znajomych po lokacji ich telefonu. Zupełnie jak w Google Lattitude.

Card – Prosta aplikacja pozwalająca projektować prawdziwe kartki pocztowe z poziomu iPhone’a, które następnie zostaną wysłane pod podany adres. Kolejny ciekawy i nieoryginalny pomysł. Już od jakiegoś czasu istnieją odpowiedniki tego programu na Androida, w dodatku oferujące usługę w dużo lepszej cenie.

 – Siri – Muszę przyznać, że prezentacja Siri była tą częścią konferencji, która najbardziej zapadła mi w pamięci. Ludzie znający Androida na pewno zauważyli duże podobieństwo do funkcji Google Voice. Jednak trzeba przyznać, że Siri wydaje się być lepiej rozwinięte od swojego Androidowego odpowiednika. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że jest to jak na razie dopiero wersja BETA obsługująca jedynie trzy języki. Miejmy nadzieję, że do czasu gdy Siri będzie w pełni funkcjonalne, Google rozwinie funkcję Voice do podobnego poziomu, bo trzeba przyznać, że tego typu dodatki w telefonie są bardzo przydatne np. podczas jazdy samochodem.

Reszta „innowacji” to już strona techniczna nowego iPhone’a.

– Obsługa HSDPA to nie coś, czym podobno najlepszy telefon na świecie powinien być promowany. Jest to bowiem standard w telefonach innych marek już od dawna. Co więcej inne smartfony od jakiegoś czasu potrafią osiągnąć prędkości dużo szybsze od modelu 4S.

 – Aparat o rozdzielczości 8MP z możliwością kręcenia wideo w jakości 1080p nie jest już niczym co zadziwia. Filmy o takiej rozdzielczości już od kilku miesięcy możemy wykonać z pomocą np. Samsungiem Galaxy S II czy HTC Sensation.

– Dwurdzeniowy procesor – powiem tylko, że pierwszy smartfon wyposażony w taki procesor został zaprezentowany już w grudniu, czyli prawie rok temu. Jednak do tego nie można się tak naprawdę przyczepić. Jak wszyscy wiemy, Apple nie wypuszcza swoich urządzeń zbyt często, a poprzedni model został wypuszczony gdy dwa rdzenie nie były jeszcze stosowane w telefonach komórkowych.

– O takich rzeczach jak powiadomienia przy ekranie blokady, mirroring obrazu, aktualizacje OTA, czy nawet funkcji przypomnienia, nie warto nawet wspominać, gdyż były one dostępne na innych smartfonach już dawno temu. Nie tylko na tych działających pod kontrolą zielonego robota.

Podsumowując, użytkownicy mieli wobec najnowszego dzieła Apple wielkie oczekiwania, które dla większości nie zostały spełnione. Nowy iPhone na pewno bez problemu znajdzie wielu klientów, choć nie wróżę mu takiego sukcesu jak jego poprzednikowi, a to za sprawą małej ilości zmian ze strony technicznej, bo iOS 5 i tak będzie oficjalnie dostarczony dla poprzedniej wersji telefonu.

Jednak pisząc ten artykuł nie miałem na celu jedynie pokazania wszystkich podobieństw nowego iPhone’a i jego systemu do urządzeń z Androidem, ale chciałem po prostu wskazać przed jak dużą szansą na jeszcze większy rozwój stanęło Google.

Czytając liczne komentarze na wielu serwisach poświęconych mobilnej technologii, można zauważyć, że dużo mniej użytkowników planuje wymianę swojego obecnego iPhone’a na nowszy model. Zupełnie inaczej wyglądało to po poprzedniej premierze iPhone’a 4, który jakby nie patrzeć wniósł dużo więcej usprawnień względem poprzednika.

Dlatego właśnie Google stoi przed szansą prawie całkowitej wygranej nad Apple, jeśli tylko Ice Cream Sandwich spełni oczekiwania użytkowników, o czym dowiemy się już w poniedziałek. Patrząc  dodatkowo na przecieki z różnymi nowymi smartfonami wyposażonymi w Androida, można śmiało twierdzić, że iPhone 4S zostanie daleko w tyle za konkurencją. Już pojawiają się pierwsze telefony z takimi ciekawostkami jak ekrany HD.

O tym czy moje spekulacje się spełnią i nowy smartfon z Cupertino rzeczywiście nie odniesie tak dużego sukcesu , na pewno dowiemy się w przeciągu kilku miesięcy. Nie można jednak zapominać, że kluczowa tu będzie premiera najnowszej wersji Android oraz funkcje, które owa odsłona systemu nam zaoferuje, ale do tego wrócimy w poniedziałek.

Motyw