Brytyjski oddział Orange z pewnością chce wprowadzić innowacje do sposobu, w jaki możemy naładować telefon. Rok temu, podczas festiwalu w Glastonbury, mieliśmy okazję zobaczyć specjalne kalosze. Tym razem wybór padł na coś prostszego – koszulkę.
Może nie jest to ostatni krzyk mody, ale nie o to w tym chodzi. Dzięki wykorzystaniu zjawisk piezoelektrycznych oraz absorbcji wibracji nie musimy się martwić o stan baterii podczas kilkudniowej wyprawy – wystarczy podłączyć telefon do koszulki oraz przebywać w wystarczająco głośnym miejscu. Według twórców wystarczy natężenie dźwięku z przeciętnej zatłoczonej ulicy. Z pewnością jest to bardzo ekologiczne rozwiązanie i miejmy nadzieję, że na tym zastosowaniu się nie skończy.
Co do samych koszulek, są w stanie przetrwać ciężkie warunki pogodowe, a po odczepieniu wrażliwych elementów można je bez problemu wyprać. Końcówki ładowarki są wymienne, więc wszyscy producenci są mile widziani.
Co sądzicie o takim ubiorze? Czy ładowalibyście swój telefon w ten sposób?
Poniżej filmik prezentujący wynalazek:
źródło: engadget.com