Wielki Przewodnik po grach na Androida [Część III: Shootery]

8 minut czytania
Komentarze
gry

Witam w trzecim już wydaniu Wielkiego Przewodnika po Grach na Androida. Jako, że przerwa była bardzo długa, tutaj znajdują się linki do poprzednich części dla zainteresowanych (gry Akcji/RPG oraz Wyścigowe). Tym razem chciałem zaprezentować Wam strzelanki. Razem z rozwojem Marketu dobrych i wartych polecenia gier pojawia się coraz więcej, dlatego i ciekawych shooterów sporo. Podzieliłem je więc na 2 części – typowe shootery FPS i pozostałe. Dziś zaczniemy od gier FPS (First Person Shooter), czyli takich z kamerą „z oczu” sterowanego bohatera i charakterystycznym dla gatunku zarysem broni na dole ekranu – w końcu trzeba widzieć, z czego się strzela.
Mam nadzieję, że po lekturze dzisiejszej części chociaż niektórzy z Was przekonają się, że w shootery na telefonach komórkowych da się grać, a i może to przynieść też dużo przyjemności.

Niektóre z opisywanych gier ma już swoje lata – ale uznałem, że tworząc przewodnik po grach szukał będę nie tylko wśród nowych tytułów – w końcu nowych użytkowników Androida przybywa każdego dnia a „odkopać” starsze pozycje nie zawsze jest łatwo.
Zapraszam do lektury.

Quake-3-Arena

Zacznę od pozycji kultowej, której nie znajdziecie w Markecie, a i by ją zainstalować trzeba się troszkę nagimnastykować, ale nie mogło jej tu zabraknąć. Mowa oczywiście o Quake’u 3, jednej z najbardziej popularnych strzelanek na PC, która naprawdę spopularyzowała grę w FPSy online. Tym, którzy chociaż trochę otarli się o gry komputerowe Quake’a 3 nie trzeba przedstawiać, resztę przekona szybka rozgrywka, dużo akcji i brak zbędnej filozofii – w standardowym trybie „Deathmatch“ nalezy zdobyć po prostu jak najwięcej „fragów“, czyli zabić jak najwięszką liczbę przeciwników.

Najwygodniej gra się na telefonach z klawiaturą, ale jest to też możliwe na pozostałych urządzeniach – wymagania sprzętowe oscylują w okolicach Motoroli Milestone (600 MHz?), zatem większość smartfonów powinna sobie z nią poradzić.

kwaak3

Do instalacji potrzebujemy .apk z tej strony i oryginalnej płyty z Quake’iem 3, po instalacji aplikacji kopiujemy na kartę SD potrzebne pliki .pak i możemy zabierać się za grę! Na stronie instalacja opisana jest krok po kroku, do tego zawiera ona obszerne FAQ.

Na Motoroli Milestone gra działa bardzo płynnie, oscylując między 20 a 28 FPS, a satysfakcja z uruchomienia sterego, dobrego Quake’a na swoim telefonie gwarantowana!

Kolejnej propozycji również nie da się zdobyć w Android Market – pochodzi ona ze stajni Gameloftu ze znanym wszystkim i znienawidzonym przez wielu własnym systemem dystrybucji gier. Modern Combat 2: Black Pegasus, bo o nią się tu rozchodzi, oferuje bodaj najlepszy sieciowy tryb multiplayer ze wszystkich shooterów na Androida. 

MC2

Zacznijmy jednak od początku – rozgrywka wzorowana jest na świetnie sprzedającym się Modern Warfare 2 na pecety i mimo, że pomysł to szalenie nieoryginalny, wydaje się doskonale sprawdzać. Grafika jest jak na grę 3D na telefony jedną z ładniejszych z jakimi miałem kontakt, a dodatkowe efekty jak zoom i zwolnienie tempa przy celnym strzale z daleka tylko dodają MC2 smaku. Niestety wiąże się to z wysokimi wymaganiami sprzętowymi – powodzenia życzyć można osobom próbującym grać w przyzwoitym tempie w MC2 na sprzęcie wolniejszym niż 1 GHz.

MC2_2

Po ukończeniu trybu single player gra dopiero się zaczyna – multiplayer, dostępny jedynie po Wi-Fi (co jest po części jego zaletą, eliminując częste tracenie kontaktu z pozostałymi graczami i lagi) dostarcza nam wielu emocji i litrów adrenaliny naszym żyłom. 

Szczególnie ważne w grach tego typu na telefonach jest sterowanie – i tutaj również gameloft spisał sie na medal. Dotykowe joysticki  można umieścić w wygodnym dla nas miejscu, a po nabyciu odrobiny wprawy poruszanie się po planszy i strzelanie do przeciwników staje się znacznie prostsze i zaczynamy czerpać pełną przyjemność z gry. 

Cena to 4.99$, gra dostępna pod tym adresem.


 Trzecia na dzisiejszej liście znajduje się N.O.V.A, również ze stajni Gameloftu (bo, cóż, jak na razie prawie tylko Gameloft robi naprawdę wciągające i ładnie wyglądające shootery). Twórcy N.O.V.A wyraźnie sugerowali się popularną grą Halo, co wcale nie wyszło grze na złe. Sterowanie jest naprawdę dobrze wykonane – takie samo jak wykorzystane zostało później w Modern Combat, po krótkim czasie przyzwyczajamy się do nich i okazuje się, że granie w shootery na telefonie bez klawiatury jest wykonalne.

NOVA

Oprócz standardowego podejścia „biegaj i strzelaj” twórcy zamieścili w kilku momentach dodatkowe atrakcje, jak unikanie meteorytów na jednym z poziomów. Najciekawszym jest jednak moment, gdy jeden ze stworów zbliży się za bardzo i pochwyci nas za kołnierz unosząc do góry – wtedy wolną mamy tylko jedną rękę i musimy wyciągnąć pistolet po czym kilkukrotnie strzelić mu w głowę, żeby się od nas „odczepił”. Takie smaczki dodają trochę różnorodności trwającej przez większość gry sieczce.

NOVA2
N.O.V.A wyposażona jest też w 4 osobowy multiplayer, jednak ten dostępny w Modern Combat jest znacznie bardziej rozbudowany, także fanom tego typu rozgrywki polecałbym racej poprzednią pozycję.
nova-near-orbit-vanguard-alliance-20100715024139740-000
Od jakiegoś czasu dostępny jest także sequel opisywanej gry – N.O.V.A 2, oferujący lepszą grafikę, nowe bronie i bardziej rozbudowany system rozwoju naszego bohatera. Wydany był jako exclusive na Xperię Play i chociaż teraz można go kupić już na Samsung Galaxy S to jednak większość telefonów nie jest jeszcze obsługiwanych.

N.O.V.A
N.O.V.A 2

Brothers in Arms 2: Global Front to kolejny shooter stworzony przez Gameloft i ostatnia pozycja od tego dewelopera. Wśród FPSów niestety konkurencja dla Gameloftu jak na razie jest kiepska i do wyboru zostają w sumie rózne werjse tego samego. BiA2 wzorowany jest na serii Call of Duty i osadzony w klimacie II Wojny Światowej. Pamiętacie może ten okres kiedy ciężko było kupić dobrą strzelankę, w której nie chodziło o to, żeby zabić jak najwięcej nazistów (CoD, Medal of Honor, Return to Castle Wolfenstein…).

BiA4 

Jeśli takie klimaty bardziej Was wciągają niż walka z kosmitami czy terrorystami to na BiA na pewno sie nie zawiedziecie. Do sterowania znanego z N.O.V.A czy Modern Combat dochodzi możliwość chowania się za przeszkodami i podobnie jak w Modern Combat możliwość przejścia do trybu dokładnego celowania (nasz bohater przykłada wtedy broń do policzka). Dodatkowy tryb jest ciekawy ale często nieużyteczny – czasem zbyt łatwo po prostu trafić bez niego, co sprawia, że nie ma po co marnować czasu na jego użycie.
Całości dopełnia w miarę dobry tryb multiplayer i lekki system rozwoju naszej postaci. Ciekawym dodatkiem jest również możliwość zasiadania za sterami czołgów i innych pojazdów – nawet samolotów.

BiA2

Koniec końców wybór najciekawszej pozycji spośród propozycji Gameloftu sprowadza się do tego gdzie chcemy mieć osadzoną akcję. Wszystkie dzielą silnik i podobny tryb rozgrywki, Modern Combat ma najbardziej rozbudowany tryb multiplayer, a wszystkie łączy całkiem spora grywalność.
Brothers in Arms 2 kosztowac nas będzie tyle co pozostałe pozycje Gameloftu: 4.99$ 

tw_top

Na koniec mamy propozycję od innego dużego studia deweloperskiego – ToonWarz. Polarbit odpowiedzialny za tą strzelankę znany jest głównie z gier wyścigowych (Raging Thunder, Reckless Racing), ale z FPSem poradził sobie całkiem nieźle.
ToonWarz oferuje 2 tryby rozgrywki i 4 misje, dostępne w 3 różnych poziomach trudności.
Sterowanie nie jest tak intuicyjne i dobrze wykonane jak w propozycjach Gameloftu – ale nie jest na pewno niegrywalne, czy mocno przeszkadzające w rozgrywce. Grafika także odstaje trochę od najnowszych propozycji (jako, że ToonWarz swoje lata już ma), ale dzięki temu działa na szerszej gamie telefonów (udało mi się jako-tako pograć nawet na G1 – tu w rozgrywce przydawał się bardzo trackball).

toonwarz

Zestaw broni dostępny w grze jest raczej standardowy – od karabinu maszynowego, przez minigun po miotacz płomieni i snajperkę (ta jest całkiem miła w obsłudze, czasem można zaszyć się w kącie i samą snajperką „czyścić” poziomy).

toonwarz2

Ogólnie gra nie powala, ale z racji małej ilości propozycji wśród FPSów warta jest wypróbowania – w sumie niczego jej nie brakuje a gra się całkiem przyjemnie, grafika nie razi w oczy a do sterowania można się przyzwyczaić. Cena gry także jest konkurencyjna względem propozycji Gameloftu – 8 złotych to niewygórowany koszt dla fanów strzelanek.

Link do marketu

 
Niewiele dotychczas pojawiło się w Android Market propozycji shooterów, ale sytuacja powoli się poprawia. Coraz ciekawsze pozycje pojawiają się także na froncie nieco mniej standardowym (jako, że sterowanie w FPSach trudne jest do wykonania na takim poziomie, żeby grało się wygodnie): strzelanki w 2D gdzie ucieka się przed hordami wrogów czy pojedynki samolotów w powietrzu. To wszystko już za tydzień, a tymczasem mam nadzieję, że fani shooterów rozgrywanych z widoku pierwszej osoby znajdą dzisiaj coś dla siebie. 

Motyw