Sprzedaż: Huawei zaraz wyprzedzi Apple, a Xiaomi wraca do czołówki!

3 minuty czytania
Komentarze

Liczby mówią same za siebie – która firma więcej sprzedaje urządzeń, tym jest lepsza, a wyższy wynik w benchmarkach świadczy przede wszystkim o jakości, prawda? Oczywiście, że nie, ale mimo wszystko zarówno liczba sprzedanych egzemplarzy smartfonów, jak i ich wyniki w poszczególnych testach mają znaczenie. Dowiadujemy się, że dużym zainteresowaniem cieszy się dana firma, a wybrany model powinien pracować płynnie i uruchamiać programy z tego zakresu wydajnościowego. Jest to tylko teoria, więc odrzućmy z niej na razie benchmarki i samą wydajność, a zajmijmy się samą sprzedażą.

Strategy Analitycs przedstawiło właśnie raport obejmujący liczbę sprzedanych smartfonów w ubiegłym kwartale z podziałem na najpopularniejszych pod tym względem producentów. Wyniki są naprawdę imponujące, pomimo że wciąż widać rosnącą dominację Chińczyków. Tak naprawdę, co kolejne wydania podobnych statystyk, zwracam uwagę na to, że z Państwem Środka nikt w tych liczbach nie wygra. Czy to źle? To oczywiście… zależy. Pamiętajmy, że niekoniecznie dane muszą iść w parze z jakością, choć oczywiście nie oznacza to, że poszczególne firmy są fatalne. W głównej mierze chodzi o zarobek na tym rynku i nie powinno się patrzeć na poniższe dane z poziomu konsumenta. W końcu już powinniście wiedzieć, dlaczego Xiaomi jest tanie, a Apple drogie.

Jednak przejdźmy w końcu do wspomnianego raportu, który tak naprawdę sprowadza się do jednej tabeli. Oto ona:

Porównując kolejne lata i producentów, od razu nasuwają się dwa wnioski. Pierwszy to Apple jest naprawdę w dużych tarapatach, gdyż lada moment Huawei wskoczy na drugą pozycję. Oczywiście duże znaczenie będzie miał teraz iPhone 8, ale pamiętajmy, że plotki wspominają, iż Amerykanie najprawdopodobniej zdecydują się na ograniczoną sprzedaż w związku z brakiem części. Drugi wniosek to powrót Xiaomi do czołówki, które zapowiadało, że jeśli chce to bez problemu sprzeda 100 milionów urządzeń rocznie. Tym sposobem wiemy, że ucierpieć może na tym marża Chińczyków. Spójrzmy dalej. Samsung jest oczywiście „samotnym” liderem, który cały czas rośnie w siłę i może cieszyć się dobrym przyjęciem Galaxy S8. Największym wzrostem zainteresowania może pochwalić się OPPO, co jest zaskakujące, patrząc na dostępność ich modeli. Najprawdopodobniej brane pod uwagę są również smartfony Vivo i OnePlus.

Żartobliwi mogą dodać, że i tak to „Others” rządzi rynkiem, ale ich udział maleje. Ogólnie rzecz biorąc, z roku na rok pojawia się coraz więcej nowych smartfonów, a rynkiem zaczynają dominować Chińczycy. W końcu Android nie wymaga już topowych podzespołów do poprawnego działania, a dopracowanie i optymalizacja wielu urządzeń z Państwa Środka nie woła o pomstę do nieba. Czy za rok będziemy „świętować” spadek Apple z drugiej lokaty, a później i z trzeciej, jeśli trwający od wielu kwartałów rozwój się nie zmieni? Bardzo możliwe.

źródło: Android Police

Motyw