Największe wpadki – o tym jak producenci telefonów dają nam to, czego nie chcemy

4 minuty czytania
Komentarze

Każdego miesiąca na rynku pojawiają się setki, o ile nie tysiące nowych urządzeń działających pod kontrolą Androida. To, że system ten jest otwarty, oznacza dla konsumenta bardzo wiele – może on wybierać spośród różnych ofert wielu producentów i dopasować urządzenie, które chce zakupić, do swoich potrzeb. Mogłoby się wydawać, że przy takiej konkurencji giganci odpowiedzialni za smartfony, które dostępne są w sklepach, słuchają się opinii klientów i chcą dostosować swoje urządzenia do ich potrzeb? Nic bardziej mylnego. Poznajcie kilka historii, które ewidentnie pokażą wam, jak bardzo producenci nie słuchają próśb konsumentów.

Problemy OnePlus

Urządzenia OnePlus One oraz OnePlus 3/3T były ogromnym sukcesem, którego tej młodej firmie może pozazdrościć wielu gigantów działających w branży od kilkunastu lat. Niestety nie można tego powiedzieć o OnePlus 2 (jednym słowem – dramat) i OnePlus 5, który jest smartfonem dość przyzwoitym. Niestety ma on w pakiecie dołączoną ogromną ilość mniejszych problemów i niedoróbek, które w efekcie tworzą dość dziwną kombinację. Pierwszą informacją, że coś jest nie tak, były benchmarki, w których telefon ten zachowywał się lepiej niż w rzeczywistości. Kolejną ciekawą sytuacją jest fakt, że w niektórych egzemplarzach wystarczy zakryć miejsce, gdzie znajduje się antena, by OnePlus 5 momentalnie tracił połączenie Wi-Fi. O odwróconym ekranie, który powoduje efekt jelly scrolling, pewnie słyszał już prawie każdy, ale warto wspomnieć, że jest to dość nieprzyjemne zjawisko.

Asystent Bixby

Bixby miało szansę na sukces – asystent wbudowany w telefonie, który może wykonywać wiele akcji, odpowiadać na pytania użytkowników, tworzyć przypomnienia itp. Brzmi naprawdę ciekawie. Szkoda, że w rzeczywistości aplikacja ta wcale nie jest przydatna (szczególnie dla Polaków), ale Samsung miał na ten temat inne zdanie – w telefonie Galaxy S8 przedzielony został nawet specjalny i dedykowany przycisk, dzięki któremu można ją szybko uruchomić. Dlaczego więc chętni użytkownicy nie zmienią funkcji tego przycisku? Tutaj zaczyna robić się interesująco…

Wraz z aktualizacjami bezpieczeństwa, które co pewien czas dostarczane są na telefony użytkowników, Samsung dodaje nowe i użyteczne funkcje, ale też irytujące takie jak np. blokada kolejnego obejścia, które pozwala na zmianę funkcji przycisku Bixby. Dlaczego w ogóle producent blokuje taką funkcję, którą przecież gwarantuje otwartość Androida? Na to pytanie aktualnie nie ma odpowiedzi – co chwilę znajdowane są nowe metody na obejście zabezpieczeń, a Samsung ciągle je łata. Gra w kotka i myszkę trwa w najlepsze.

Reklamy, które są wszędzie

Nikt z nas chyba nie lubi reklam. Pomimo tego, że wspomagają one twórców danej aplikacji lub właścicieli strony internetowej, to wiele osób decyduje się je blokować i ma do tego pełne prawo. Dziwną sytuacją jest, gdy reklamy i oferty sponsorowane spotykamy w preinstalowanych na urządzeniu przez producenta aplikacjach, a szczególnie w klawiaturze. Taką wpadkę zaliczyło jakiś czas temu HTC, gdy preinstalowana klawiatura w wykonaniu TouchPal zaczęła wyświetlać reklamy nad interfejsem…

Ten tajwański producent smartfonów próbował wytłumaczyć się tym, że wyświetlanie reklam nastąpiło na skutek błędu, ale kto jest w stanie w to uwierzyć? Jak widać, działania tego typu mogą skończyć się różnie, więc warto zachować zdrowy rozsądek.

Zbyt mała pojemność akumulatora

Producenci smartfonów często skupiają się na poprawianiu wydajności urządzenia oraz dodawaniu nowych funkcji, a zapominają o najważniejszym elemencie telefonu – o baterii. Przykładem może być Motorola ze swoim telefonem Moto Z Play, który oferuje przyzwoitą wydajność oraz świetny czas pracy na baterii. Smartfon ten sprzedał się wyśmienicie, więc producent postanowił wydać kolejną odsłonę tego modelu. Jakie było zdziwienie Motoroli, gdy zobaczyli, że druga generacja Moto Z Play wcale nie sprzedaje się już tak dobrze. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty – Motorola podczas ulepszania swojego dziecka ulepszyła wszystko oprócz akumulatora, który… stał się mniej pojemny. Reakcja klientów była natychmiastowa i producent pożałował swojej decyzji.

Wszystkie te wymienione przeze mnie problemy (a mógłbym tak wymieniać w nieskończoność) można jak najbardziej ominąć i jest na to jedna, prosta reguła – producenci, słuchajcie swoich klientów.

Źródło: XDA-Developers

Motyw