Jeden pomysł na wygląd, delikatne różnice w wykonanie. W sumie nie tylko na wygląd, gdyż zarówno OnePlus 5 jak i iPhone 7 Plus dzielą zbliżone do siebie wykorzystanie podwójnego aparatu. Mimo wszystko dotychczas wszystko ocenialiśmy na papierze, a jak w rzeczywistości nowy, chiński smartfon sobie radzi? Podobnie jak z testem na zarysowania, wyginanie i odporności na ogień nie musieliśmy długo czekać, tak i jakość zdjęć oraz filmów nie jest nam już obca.
Na kanale SuperSaf niedługo po premierze pojawił się film prezentujący porównanie chińskiego smartfonu z jego amerykańskim odpowiednikiem. Sprawdźmy jak wypadł OnePlus 5, ale w ramach przypomnienia – iPhone 7 Plus wypadł wyraźnie gorzej w tym teście w porównaniu do Samsunga Galaxy S8+.
Aparat umieszczony nad wyświetlaczem w OnePlus 5 wyraźnie lepiej radzi sobie ze stabilnością nagrania za sprawą EIS. Również dźwięk jest wyraźniejszy. Jednak przełączając się na główne, podwójne moduły i nagrywając w rozdzielczości 4K już widać brak OIS w chińskim smartfonie. Wybierając FullHD sprawa diametralnie się poprawia i to Apple zaczyna przegrywać. Podobnie sytuacja wygląda w szybkiej zmianie punktu ostrości – OnePlus robi to błyskawicznie w porównaniu do iPhone’a. Przejdźmy do zdjęć. Ponownie zeszłoroczny model wysuwa się na prowadzenie za sprawą ostrzejszego obrazu i lepszego odwzorowywania kolorów w przypadku selfie. Z kolei jak zabraknie światła to pojawiają się szumy, ale to od groma szumów i co ciekawe, tylko na zdjęciach zrobionych smartfonem Apple. Po raz kolejny przełączając się na główny aparat widzimy różnice w kontraście pomiędzy zdjęciami z obu modeli. Przyglądając się szczegółom, chiński smartfon wypada minimalnie gorzej, ale już jak zechcemy wykorzystać HDR to zdecydowanie OnePlus 5 bije iPhone’a. Chcąc zrobić fotografię typu bokeh to Apple wygrywa – Chińczycy nie dopracowali oprogramowania i tło w pobliżu fotografowanego obiektu nie jest prawidłowo rozmazane.
Ostateczny werdykt? Pozostawiam Wam, gdyż mi ciężko wybrać jednoznacznego zwycięzcę. Jeden telefon radzi sobie lepiej w danych aspektach, drugi w innych. Mimo wszystko po zapowiedziach współpracy z Dxo, spodziewałem się lepszego rezultatu po stronie OnePlus. Być może kolejne aktualizacje dopracują widoczne w powyższym porównaniu braki. Jednak patrząc już na chłodno na rozwój Chińczyków względem poprzedniego modelu to poprawa jest i to wyraźna. Tylko, czy stwierdzenie, że OnePlus 5 może konkurować jak równy z równym z topowymi modelami nie jest na wyrost? Ponownie zostawiam Wam to do własnej oceny.