Nowości z Google I/O 2017 – Lens, Android Go i sztuczna inteligencja

7 minut czytania
Komentarze

Google co roku organizuje swoją konferencję, na której prezentowane są najnowsze odkrycia wyszukiwarkowego giganta. W tym roku korporacja skupiła się na sztucznej inteligencji i smart home, lecz nie zapomniano również o nowym Androidzie.

Trochę statystyk

Konferencję otworzył CEO Google – Sundar Pichai prezentując parę ciekawych informacji. Obecnie z Dysku Google korzysta aż 800 milionów użytkowników. Nieco słabiej radzą sobie Zdjęcia Google, które notują 500 milionów użytkowników. A co z Androidem? Ten kontroluje już 2 miliardy urządzeń! Nie zapominajmy o osiągnięciach konkretnych technologii. Rozpoznawanie mowy radzi sobie lepiej, a detekcja obiektów na zdjęciach swoimi umiejętnościami przerosła… ludzi.

Google Lens

Skoro rozpoznawanie obiektów działa bardzo dobrze, to czemu by tego nie wykorzystać? I tu pojawia się aplikacja Lens, która z pomocą internetu rozpozna to, z czym sami możemy mieć problem. Na powyższym zdjęciu możemy zobaczyć automatyczne wyświetlenie strony z recenzją o lokalu, a nawet podłączenie do sieci WiFi na podstawie zeskanowanych informacji. Funkcja działa również na już wykonanych fotografiach w aplikacji Zdjęcia.

Google.ai

Od teraz sztuczna inteligencja Google działa jako samodzielny projekt. W celu zwiększenia wydajności zastosowano własne układy TPU, stworzone z myślą o pracy przy sztucznej inteligencji. Docelowo technologia ma posłużyć między innymi w medycynie, przy diagnozowaniu i leczeniu groźnych chorób

Google Assistant

Najważniejszą nowością (i nie dotyczącą Androida) jest premiera asystenta na iOS. Sam asystent zostanie wzbogacony o kilka ciekawych funkcji. Dzięki integracji z Lens jest w stanie wykrywać pewne wydarzenia (np. informację o koncercie) i zamówić bilet lub dodać notkę do kalendarza. W przyszłości pojawi się możliwość zintegrowania z asystentem aplikacji deweloperów trzecich dzięki Google Assistant SDK.

Google Home

Obecnie aż 70 producentów pracuje nad sprzętem kompatybilnym z Google Home. Niestety, nadal nie ma planów odnośnie wsparcia dla języka polskiego.

Od teraz głośnik Google Home będzie umożliwiał prowadzenie rozmów głosowych. Został on przystosowany do współpracy z różnymi użytkownikami, korzystającymi z różnych kont Google. Dla przykładu jeśli będziemy chcieli zadzwonić do szefa, to urządzenie rozpozna głos użytkownika i powiąże go z odpowiednią książką telefoniczną. Google Home może służyć również jako domowy sprzęt audio. Współpracuje on z największymi serwisami muzycznymi, oraz umożliwia odtwarzanie dźwięku przez Bluetooth. Jak widać dla Google współpraca z konkurencją nie jest problemem. Apple, ucz się!

Google współpracuje również z dostawcami wideo, dzięki czemu nasz głośnik może posłużyć za głosowy pilot do odpowiednich aplikacji. Kwestia pilota jest o wiele ciekawsza, ponieważ możemy z poziomu telewizora przejrzeć kalendarz, czy sprawdzić pogodę.

Zdjęcia Google

Trudno w to uwierzyć, ale dziennie nadsyłane jest 1,2 miliarda zdjęć i filmów. Wysokie zainteresowanie przełożyło się na zaangażowanie Google. Teraz Zdjęcia wykrywają twarze konkretnych osób. Idąc dalej aplikacja po wykryciu znajomego na zrobionych zdjęciach umożliwia udostępnienie mu fotografii, na której się znalazł. Proces ten może odbywać się w pełni automatycznie.

Podczas konferencji Anil Sabharwal zademonstrował działanie detekcji twarzy na swoich dzieciach. Co prawda nie chciał wyciągać ich ze szkoły i zrobił to w dość humorystyczny sposób – za pomocą makiet.

Aplikacja od dawna tworzy co jakiś czas albumy ze zdjęć zrobionych w pewnych okolicznościach. Funkcjonalność ta została rozwinięta poprzez możliwość zamówienia fizycznego albumu. Kosztuje to 10 dolarów, w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań tutaj mamy do czynienia z naprawdę banalna obsługą.

YouTube

Za pośrednictwem tego serwisu dziennie oglądany jest aż miliard godzin wideo. YouTube już niedługo umożliwi oglądanie filmów w 360 stopniach za pośrednictwem telewizora z Android TV lub konsoli Xbox One. W pierwszym przypadku rolę kontrolera ma pełnić pilot do TV.

Kolejną nowością jest Super Chat. Umożliwia ona finansowanie twórców przez ich widzów w trakcie transmisji na żywo. W zamian za przelanie pieniędzy wyróżniony zostanie komentarz, razem z określoną kwotą. W trakcie konferencji sposób działania nowego systemu w dość humorystyczny sposób zademonstrowano na znanym kanale The Slow Mo Guys.

Android

Android Wear nadal żyje, w najbliższym czasie ma pojawić się kolejne 20 zegarków. Nie inaczej jest z Android Auto, w ofercie znajduje się 300 samochodów, a do tego grona dołącza właśnie Volvo i Audi. Wróćmy jednak do tematyki telefonów – Sklep Play zanotował 82 miliardy instalacji aplikacji.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=S_M4B-pl05M[/youtube]

Android O

Jest i deweloperska wersja Androida O nieznanej nam jeszcze nazwie. Co wprowadza? Bez wątpienia najciekawszy jest tryb picture-in-picture. Pozwala on zmniejszyć okno aplikacji i przesuwać je nad innymi uruchomionymi programami. W przypadku konferencji wykorzystano aplikację YouTube, jednak ostatecznie na to samo będą mogły sobie pozwolić programy deweloperów trzecich.

Duże zmiany zaliczą również powiadomienia. Android wprowadzi coś, co do tej pory było widywane w nakładkach producentów. Jeśli będą zalegały nam jakieś powiadomienia, przy ikonce danej aplikacji będzie widoczna kropka. Sama ikonka pozwala na rozwinięcie menu z powiadomieniem.

Przy wpisywaniu haseł od teraz powinniśmy ujrzeć podpowiedzi. Rozwiązanie ma ponoć działać w całym systemie, niezależnie od aplikacji.

Inteligentne zaznaczanie będzie samo podsuwało nam możliwą do wykonania akcję. W przypadku zaznaczenia adresu zasugerowane zostanie otworzenie go w aplikacji map.

Google dba o bezpieczeństwo. Dziennie skanowanych jest 50 miliardów aplikacji zainstalowanych na telefonach użytkowników. Co prawda słyszymy to co roku, ale i tym razem Android będzie szybszy oraz mniej enerochłonny. Teraz inżynierzy Google dokonali tego za pomocą zmian w maszynie wirtualnej. Wyniki są powalające – Android O startuje 2x szybciej, podobne tempo zachowują aplikacje. Za sprawą ubijania niepotrzebnych procesów ma wydłużyć się czas pracy na baterii. Pewne udogodnienia czekają również programistów – Google ułatwi monitorowanie aplikacji, a w szczególności ich błędnego działania. Android doczekał się wsparcia dla kolejnego języka programowania, jakim jest Kotlin. Wersja deweloperska systemu jest już dostępna pod adresem android.com/beta.

Android Go

Google tworzy coś, co powinno powstać lata temu. Android Go ma być systemem dla telefonów sprzedawanych na rynkach rozwijających się. Mowa tu o urządzeniach, które mogą posiadać nawet 512 MB RAM. W tym wariancie nie musimy martwić się o oszczędność danych w przeglądarce – funkcję tą przejmie sam system. Nowością będzie YouTube Go. Specjalnie przygotowana aplikacja pozwoli przejrzeć film w postaci pokazu slajdów, a następnie pobrać go w celu późniejszego obejrzenia. Sklep Play zaoferuje nam specjalną sekcję z lekkimi aplikacjami. Świetnym przykładem jest tu Facebook Lite, który potrafi poprawnie działać na urządzeniach pokroju Xperii X10 min pro. Dostępne aplikacje od Google również mają otrzymać swoje wersje Lite z myślą o tym projekcie. Ostatnim punktem jest edukacja deweloperów, gigant z Mountain View chce, aby pisali oni lepsze jakościowo aplikacje.

VR

Mimo słabego przyjęcia Google nie zapomina o VR. Do smartfonów kompatybilnych z Daydream dołączy latem Samsung Galaxy S8. To jednak koniec tego projektu, firma stawia na własne, niezależne od telefonu okulary. Nad projektem pracuje również Qualcomm, HTC i Lenovo. Co z tego wyjdzie? Przekonamy się jeszcze w tym roku.

AR

W tym roku pojawi się kolejne urządzenie zgodne z projektem Tango. Poza tym Google zaprezentowało pokaz zastosowań dla tej technologii. Jedną z nich jest nawigacja połączona z AR, która ma przydać się np. w dużym sklepie. Innym (choć kosztownym) pomysłem jest wykorzystywanie tej technologii w trakcie szkolnych lekcji. Dzięki AR dzieci mogą zobaczyć rzeczy, których przedstawienie jest bardzo trudne. Najlepiej prezentuje to poniższy film:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-DYqlaMWTVg[/youtube]

Google for Jobs

Amerykański gigant będzie również szukał pracy. Z funkcjonalności można wymienić np. powiadomienia dla danych kategorii. Nad projektem współpracuje również Facebook i LinkedIn.

To wszystko

Nie poznaliśmy odpowiedzi na wiele pytań, np. nie wiemy co dalej z Fuchsią. Powyższe informacje są jedynie skrótem tego, czego dowiemy się w najbliższych dniach. Omawiany Keynote to jedynie wprowadzenie, wykłady w ramach Google I/O trwają 3 dni.

Motyw