Microsoft świętuje, Android idzie w dół – prognozy sprzed 4 lat

3 minuty czytania
Komentarze

Często wracamy do różnych sukcesów czy też porażek sprzed lat. Czy to nostalgicznie, czy to na potrzeby ukazania zmian. Dzisiaj postanowiłem po prostu zweryfikować informacje sprzed blisko 4 lat, gdy IDC przedstawiło swoje prognozy na 2017 rok, co do mobilnego rynku i udziału poszczególnych systemów operacyjnych. Nie ukrywam, że przypadkowo natknąłem się na swój wpis z tym raportem. Mimo wszystko przyjrzyjmy się mu i trochę… pośmiejmy? Przeanalizujmy, to lepsze słowo. Po prostu sprawdźmy prognozy sprzed 4 lat dotyczące podziału tortu na Androida, iOS, Windowsa Phone, BlackBerry i innych.

Oczywiście nie chcę tym wpisem udowodnić Wam, że prognozy należy traktować z przymrużeniem oka. Szczególnie tak długoterminowe jak w przypadku tej, którą chcemy przeanalizować. Przypomnijmy sobie jak 4 lata temu IDC widziało dzisiejszy rynek:

Robi wrażenie, prawda? Jednak te dane niewiele mówią bez porównania. Najnowszy raport od IDC przedstawiający podział rynku na systemy operacyjne nie jest najnowszy, gdyż z końca minionego roku. Mimo wszystko można uznać następujący wykres za trafne porównanie:

IDC: Smartphone OS Market Share Chart

Tak, tak. Android zamiast ~68% wciąż pnie się w górę i może pochwalić się wynikiem wynoszącym ponad 86%. Dzisiaj zapewne ten wynik jest lepszy, aczkolwiek nie zajmujmy się rokowaniami, a dostępnymi danymi. Skoro Android się podniósł to kto upadł? Tak naprawdę wszyscy, również iOS, które zajmuje około 13% rynku. Windows Phone? Już chyba wszyscy widzą to, że ten system nie ma żadnych perspektyw. System Microsoftu osiągnął 0,3% udziałów. „Others” to 0,4% i właśnie tutaj znajdziemy między innymi martwe już oprogramowanie od BlackBerry. W końcu, czy IDC przewidziało, że Jeżyna zainteresuje się Androidem? Kanadyjczycy porzucili swoje rozwiązania na rzecz „wspierania” Google. Microsoft dzisiaj również o wiele chętniej udostępnia swoje rozwiązania na konkurencyjne platformy.

Dzisiaj prognozy sprzed 4 lat wydają się dziwne, bezsensowne, ale czy pamiętacie jak wyglądał rynek właśnie w 2013 roku? Nokia razem z Microsoftem pokazała się z genialnej strony znosząc największe kagańce Windowsa Phone związanych ze sprzętem i na rynku mogliśmy znaleźć takie „potwory” jak widoczna wyżej Lumia 1020 z aparatem bazującym na świetnie wspominanej Nokii 808 PureView. Wtedy można było odnieść wrażenie, że Microsoft otwiera się na życzenia klientów, ale czas pokazał, że wciąż brakowało zaplecza zewnętrznych deweloperów, których Amerykanie nie byli w stanie zachęcić do dzisiaj. Oczywiście rezygnacja z marki Nokia też nie pomogła. Powodów można wymieniać w nieskończoność, ale to niewiele dzisiaj już zmieni.

rynek

Już zbliżając się do końca, zwróciliście uwagę jak czwarty kwartał wpływa na podział rynku? Ma to związek z premierami nowych iPhone’ów, które jakby nie patrzeć są kupowane tuż po prezentacjach Apple w astronomicznych liczbach. Co nas czeka za kolejne 4 lata? Nie wyrokujmy, zrobiło to już IDC. Dokładniej rzecz biorąc to za 3 lata. Podobny do omawianego raport pojawił się pod koniec zeszłego roku i przewiduje jak będzie wyglądał rynek w 2020 roku. Co ciekawe, dzisiaj to wróżenie wydaje się prawdopodobne, aczkolwiek nie dawałbym tak wysokiego wyniku Microsoftowi. Jednak na sam koniec zacytuje jakże trafny komentarz spod newsa dotyczącego najnowszych prognoz:

Stark2991:

Zwykłe analityczne bzdury. ten scenariusz jest możliwy tylko w jednym wypadku – przy kompletnej stagnacji rynku, braku nowości, braku afer i wpadek i ogólnie brakiem zmian względem sytuacji obecnej. Natomiast wystarczy że w przyszłym roku Apple pokaże coś rewolucyjnego, wystarczy ze Microsoft pokaże jakiś fantastyczny projekt spod szyldu Surface Phone, wystarczy ze Google zacznie zamykać swój system, lub wyda zupełnie nowy – i cała ta analiza idzie się walić.

Motyw