Android O (albo P?) – moja lista życzeń

3 minuty czytania
Komentarze

„Czysty” Android wciąż nie jest systemem idealnym. Mimo, że miałem już do czynienia z iOS oraz Windows Phone i tylko „Zielony Robocik” okazuje się według mnie słusznym i w pełni świadomym wyborem, to w systemie rozwijanym przez Google’a nadal mi czegoś brakuje. Poniżej postaram się przybliżyć Wam, czytelnikom Android.com.pl, o jakie kwestie mi dokładnie chodzi. Co Google mogłoby poprawić w swoim systemie? Oto moja krótka lista życzeń.

Czarny motyw AMOLED

Osoby głębiej interesujące się urządzeniami mobilnymi, z których korzystają, wiedzą że są one podatne na różnego rodzaju modyfikacje. W przypadku Androida można zmienić m.in. ROM (czyli poniekąd system, pod kontrolą którego pracuje urządzenie) czy „tylko” umożliwić aplikacjom dostęp do ROOTa (administratora). Osoby znające się na rzeczy potrafią na przykład zmienić motyw (wygląd) interfejsu. Istnieją skórki, które pozwalają chociażby na oszczędzanie energii akumulatora, ponieważ są oparte o czarną kolorystykę. W przypadku wyświetlaczy typu AMOLED czarne piksele się nie świecą, co sprawia, że ekran nie wykorzystuje aż tak bardzo naszego akumulatora.

Niestety, mimo tego, że Google już testowało ciemne motywy w poprzednich wersjach Androida, to w finalnych wydaniach taka opcja już się nie pojawiała. W Androidzie O znów pojawia się „iskra nadziei”, ale wciąż nie wiadomo jak to się skończy. Innym problemem jest fakt, że programiści aplikacji również powinni dostosować wszystkie swoje aplikacje do ciemnego „Robocika”, aby wszystko wyglądało spójnie. Firma z Mountain View powinna to deweloperom ułatwić.

Zmiana rozdzielczości

Niezmodyfikowany Android już teraz umożliwia zmianę „Rozmiaru wyświetlacza” czy „Rozmiaru czcionki”. Wciąż jednak domyślnie nie pozwala na modyfikację rozdzielczości. Samsung w swoich smartfonach umożliwia użytkownikom na taką zmianę. Tak jak ciemny motyw, pozwala ona na oszczędzanie energii, gdy nie korzystamy z gogli VR. A przecież i tak większość konsumentów z nich nie korzysta… Możliwość nieznacznego zmniejszenia rozdzielczości (np. z 2K do Full HD) nie wpłynie na komfort użytkowania urządzenia, a nasz smartfon popracuje trochę dłużej.

Łatwiejsze/szybsze update’y

Google wciąż nie uporało się z gigantyczną fragmentacją swojej platformy. Problem jednak leży w tym, że producentom niekoniecznie opłaca się aktualizować starsze urządzenia, ponieważ smartfony kolejnych generacji mogłyby się gorzej sprzedawać. Gdyby firma z Mountain View wykonała jakiś konkretny krok zmuszający producentów do terminowych update’ów w obecnej formie, sytuacja mogłaby się zmienić. Nie wiadomo jednak, czy wszystkim byłoby to na rękę.

W mojej opinii najlepiej by było, gdyby Google zmusiło twórców oprogramowania do korzystania z „czystego” systemu i pozwoliłoby jedynie na dodawanie własnych aplikacji oraz własnych motywów producentów, które nadawałyby charakter urządzeniom, ale nie psułyby spójności. Każdy w dowolnym momencie mógłby skorzystać z domyślnego wyglądu, a dodatkowe funkcje projektowane byłyby tak, aby dopasowywać się do dowolnego motywu.

Jeśli po przeczytaniu tego artykułu nadal macie jakieś propozycje na tę listę życzeń, ciekawe pomysły, co powinno się znaleźć w kolejnych wydaniach Androida, to dajcie znać w komentarzach. Wspólnie ustalmy, czego wciąż brakuje w tym systemie.

Motyw