Niespodziewanie Google wydało Androida O Developer Preview. Amerykanie ewidentnie zmienili swoje podejście do prezentacji nowych wersji systemu i nie są one już przedstawiane na wielkich konferencjach. Google I/O jeszcze przed nami, ale mimo wszystko już możemy cieszyć się przedsmakiem nowego systemu. Pierwsze wrażenia użytkowników są pozytywne, ale tak naprawdę, co się zmieniło?
Jak co roku, postanowiłem zebrać najważniejsze nowości kolejnego wydania Androida. „O” jeszcze nie ma swojego rozwinięcia i zapewne poznamy je dopiero za pół roku, ale wiele osób twierdzi, że będzie to Oreo. Ja aż tak wybiegać w przyszłość nie chcę, gdyż pamiętajmy jak było z Nutellą… Być może ponownie będziemy mieli do czynienia z ankietą, ale domysły zostawmy z boku. Przejdźmy do konkretów, które już są dostępne w Androdzie O Developer Preview i zapewne w większości pojawią się w gotowym systemie:
- wsparcie dla kodeku aptX (via Bluetooth);
- nowy sposób tworzenia ikon umożliwiający deweloperom dostosowanie ich do aktualnego launchera stosowanego przez użytkownika;
- WiFi Aware (NAN), czyli komunikacja urządzeń w sąsiedztwie w celu szybkiego dzielenia się informacjami;
- Picture in Picture (PIP) – funkcja ta zapewne jest Wam doskonale znana z różnych urządzeń. Sprowadza się do wyświetlania filmu w oknie, podczas gdy my normalnie możemy wykonywać inne czynności.
- redukcja dostępu do modułów dla aplikacji działających w tle przez system;
- nawigacja w aplikacjach za pomocą fizycznej klawiatury ma być zdecydowanie prostsza, czyli odpowiedź na udostępnienie aplikacja z Androida na Chromebooki;
- nowe biblioteki dla automatycznego uzupełniania danych bloków tekstem;
- tryby wyświetlania barw do wyboru przez deweloperów – każda aplikacja może stosować własny tryb (np.: AdobeRGB, Pro Photo RGB i inne);
- aplikacje będą wyświetlały liczby przy swoich ikonach – np.: liczba powiadomień;
- drzemki dla poszczególnych powiadomień (15 min, 30 min lub 1 godzina);
- dodatkowe zmiany w System UI Tuner z możliwością dostosowania skrótów na ekranie blokady;
- natywne wsparcie dla motywów;
- przemodelowane ustawienia systemowe;
- bezproblemowe dodawanie własnych dźwięków na dzwonek, powiadomienie i wszystkie inne możliwości.
Brzmi interesująco? Z pewnością, w końcu zaledwie kilka dni jest z nami Android O i wiele nowych funkcji jeszcze ujrzy światło dzienne. Jednak miejmy też na uwadze fakt, że niektóre mogą zostać wycofane z różnych względów takich jak na przykład brak czasu na dokończenie optymalizacji.
Oczywiście zainteresowani mogą sprawdzić na własnych urządzeniach jak sprawdza się nowym mobilny system od Google. Oczywiście należy posiadać smartfona lub tablet z serii Nexus lub Pixel. Jednak o tym informował Was już Eliasz w momencie premiery Androida O i do jego wpisu właśnie Was odsyłam: Klik!
źródło: Android Police