Android O – pierwsze informacje o nowych funkcjach!

3 minuty czytania
Komentarze

Najłatwiejszym sposobem na posiadanie najnowszej wersji Androida jest kupno telefonu, na którym taka jest już zainstalowana. Można ewentualnie pokusić się o urządzenie ze stajni Google, gdyż one aktualizacje dostają najszybciej. W przypadku innych producentów okres wyczekiwania się rozciąga, nawet o kilka miesięcy. A przecież nowy Android pojawia się co roku. W 2017 być może będzie to Oreo… Zresztą, mniejsza o nazwy, przyjrzyjmy się funkcjom, które mogą się w nim pojawić!

O nich informuje nas za to serwis VentureBeat. Już na wstępie jednak zaznaczę, że rewelacje te pochodzą z utajnionego źródła, więc to wszystko może trafić do finalnej wersji, lecz niekoniecznie musi. Niemniej warto się przyjrzeć, bo robi się naprawdę ciekawie.

Copy Less. Kopiowanie bywa męczące, przenoszenie adresów do Google czy do Map, poszukiwanie restauracji i kolejne kopiowanie, jeśli uda nam się już jakąś znaleźć… Tak jest teraz, a jak będzie? Szybciej, bo automatycznie. System ma nam podpowiadać treści do wklejenia. Przykładowo podczas rozmowy ze znajomym o jedzeniu ustalimy, że chcemy się wybrać do restauracji. Wystarczy zatem, że wyszukamy jej adres, a w trakcie wpisywanie wiadomości i określania miejsca spotkania wybierzemy z listy sugestii wcześniej znalezioną miejscówkę. Jest to fajne rozwiązanie, choć jak na razie nie wiadomo czy obecne w całym systemie, czy współpracujące jedynie z klawiatura Google, czyli GBoard.

W Androidzie O pojawić się ma również przewidywanie treści. System postara się określić temat naszej rozmowy i w najlepszy sposób zaoferować „pomoc” – kliknięcie w adres przesłany przez rozmówcę miałby nas automatycznie przenieść do Map Google z określoną lokalizacją. iOS funkcję tę już wprowadziło, Android jako największy konkurent nie może pozostać przecież w tyle.

Mówi się też o rozpoznawaniu gestów. Czy to nowość? Tak, ale tylko dla czystego systemu z robocikiem. Inni producenci za pośrednictwem swoich autorskich nakładek starają się dostarczyć użytkownikom to rozwiązanie. Podobnie jak aplikacje firm trzecich znajdujące się w Sklepie Play oferujące obsługę gestów. Na czym jednak to wszystko będzie polegać? Narysowanie na ekranie litery „C” otworzy nam przyporządkowany jej program. Ot, „magia”. Da się bez tego żyć, jeśli się nigdy z tego nie korzystało. Da się jednak równie szybko o tym zapomnieć.

Super? Nie jestem przekonany. Są to oczywiście ułatwienia i dobrze, że trafią one do najnowszego Androida. Nie są jednak rewolucyjne i widocznych zmian w użytkowaniu przeciętny konsument smartfonu nie zauważy. Będzie szybciej, lecz zaoszczędzony czas co najwyżej liczony będzie w sekundach.

Prezentacja najnowszego Androida już za dwa miesiąca, podczas konferencji Google I/O 2017. Rozpocznie się ona 17 i potrwa do 19 maja. Gigant z Moutain View pokaże rzecz jasna znacznie więcej nowości i funkcji. Z pewnością nie zapomniano jeszcze o Asystencie. Jego funkcjonalność po raz kolejny zostanie podkreślona.

źródło: VentureBeat

Motyw