Oto, czego oczekuję od nadchodzącego Samsunga Galaxy S8

3 minuty czytania
Komentarze
galaxy-s8-832956262945

Premiera Samsunga Galaxy S8 ma się podobno odbyć już w lutym przyszłego roku. Południowokoreańskiemu przedsiębiorstwu zostało już niewiele czasu, aby dopracować swojego flagowego smartfona. Po porażce z Galaxy Note7 wydaje mi się jednak, że firma mogłaby bardziej przyłożyć się do tej właśnie porażki. Przeanalizować wszystko, a potem dopiero zacząć poważne prace nad kolejnym telefonem. Cóż, w końcu nadal nie wiemy oficjalnie co było przyczyną wielu przegrzań, mimo że koncern zapowiedział jak najszybsze poinformowanie opinii publicznej… Wracając do S8, w mojej opinii ciekawiej by było, gdyby przesunięto premierę na później, wtedy nadchodzące urządzenie mogłoby być odpowiednio dopieszczone i moglibyśmy liczyć na… bombę (!). Oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Jednak wszystko wskazuje na to, że Samsung nie przeniesie do przodu w czasie swojej nadchodzącej premiery i prezentacja telefonu odbędzie się na wydarzeniu MWC w Barcelonie albo na oddzielnie zorganizowanej konferencji w okolicach tego wydarzenia.

Czego oczekuję od nadchodzącego flagowca Samsunga?

Pierwszą rzeczą, na którą liczę, jest odświeżony design bryły urządzenia. Według mnie Galaxy S7 i S7 edge nie były zbyt ładne i nieco lepiej wyglądał na przykład Galaxy A5 (2016). Dodatkowym atutem mogłaby być dobra wytrzymałość nowego smartfona. Oczywiście Samsung z pewnością nie zrezygnuje z normy wodoszczelności.

Kolejna sprawa – aktualizacje. To jest niestety raczej niemożliwe, ale niewątpliwie wiele osób o wiele chętniej kupiłoby Galaxy S8, gdyby Samsung w końcu wyszedłby naprzeciw oczekiwaniom wielu osób, które chciałyby otrzymywać funkcje z kolejnych flagowców (S9, S10) oparte o najnowsze dostępne wersje systemu Android. Przynajmniej na tyle, jak obiecuje Google odnośnie do swoich Nexusów i Pixeli. Oczywiście jeszcze lepiej by było, gdyby w tej kwestii południowokoreańska firma postępowała podobnie jak Apple. To jednak jest jeszcze mniej prawdopodobne.

Zobacz też: Jaki będzie Galaxy S8? Samsung wyposaży go m.in. w nowego inteligentnego asystenta

Następna ważna rzecz, która wymaga poprawy w praktycznie wszystkich smartfonach różnych producentów to bateria. Jeśli chodzi o Samsunga Galaxy S8, liczę na nowy rodzaj zastosowanego ogniwa. Zwłaszcza że te stosowane dotychczas czasami się przegrzewają, albo wręcz eksplodują (i nie dotyczy to jedynie modeli Samsunga). Byłoby ciekawie, jakby jakiś producent w końcu pokazał coś nowego, bezpieczniejszego, coś, co pozwalałoby na dłuższą pracę urządzenia. Wtedy nawet osoby zniechęcone do firmy Samsung być może przychylniej spojrzałyby na ich najnowszy produkt.

Wracając do rzeczywistości – Samsung zdecydowanie zaskoczy nas czymś nowym na nadchodzącej premierze. Nie mamy jednak co liczyć na zbyt wielkie „wow”, a większość powyżej wymienionych rzeczy na pewno się nie ziści. Niestety, przedsiębiorstwo musi na czymś zarabiać i nie zawsze wychodzi to na dobre konsumentom. Jeżeli po prostu liczysz na kolejnego ulepszonego troszkę flagowca, to raczej się nie zawiedziesz. Rok w rok południowokoreańska firma bije rekordy sprzedaży swoich najnowszych urządzeń z serii S. Myślę, że porażka z Note7 zbytnio temu nie zaszkodzi.

Motyw