Nie ma co czekać na Nougata? No, chyba że masz Nexusa

3 minuty czytania
Komentarze
LG V20

Google zapowiedziało oficjalnie, że w tym roku pierwszym nowym smartfonem z Androidem Nougat będzie nie Nexus czy też inny Google Phone, a jeden konkretny model LG – V20. Co ciekawe wszystkie znaki na niebie skazują na to, że nowe Nexusy ma stworzyć HTC, a nie LG, więc powyższa deklaracja jest tak poza tym dowodem na to, że współpraca między LG a Google ma się dobrze. Google lubi po prostu współpracować przy każdym nowym Nexusie z innym producentem.

Zapowiedź V20 jako pierwszego nowego smartfona z Nougatem (poprzednie Nexusy dostają właśnie aktualizację) to dość osobliwy ruch. Do tej pory jedynie aktualizacje do nowego Androida potrafiły wyjść wcześniej niż na poprzednich Nexusach, ale nowy smartfon z nowym Androidem out of the box inny niż Nexus? To niespodzianka.

Screenshot_2016-04-29-12-24-10

Problem polega na tym, że nowy LG będzie fatalnym przykładem smartfona z Nougatem, dlatego też nie do końca rozumiem promowania przez Google tego właśnie urządzenia. Dlaczego? Bo LG V20 będzie mieć najprawdopodobniej launchera i generalnie niezmieniony wygląd nakładki, czyli taki jak w modelu G5 i reszcie tegorocznych smartfonów LG, nie mówiąc już o wielu funkcjach czy Asystencie Google, który zadebiutuje najprawdopodobniej dopiero z nowymi Nexusami właśnie.

Nougat to szereg zmian wizualnych, nowe funkcje, a nawet odświeżony luancher. Większości tych zmian (poza tymi „pod maską”) w LG V20 zapewne w ogóle nie zobaczymy. Można powiedzieć, że V20 będzie mieć Nougata praktycznie tylko z nazwy. Pod tym względem Nougat będzie w przypadku nakładek producentów tym samym czym wcześniej Marshmallow dla Lollipopa.

Android Lollipop był ostatnim Androidem, który zapoczątkował zmiany w projektowaniu nakładek na ten system. Material Design ma się dobrze i póki Google nie zapowie zupełnie nowych wytycznych w projektowaniu wyglądu Androida, to wygląd obecnych nakładek nie będzie ulegać większym niż tylko kosmetyczne zmianom.

phone_doze

Oczywiście to nic niezwykłego – tak było przecież praktycznie zawsze. Nie nastawiajcie się po prostu na olbrzymie zmiany po aktualizacji swojego Samsunga czy LG do nowej wersji systemu. Najwięcej z Nougata będą czerpać właściciele Nexusów, Lenovo Moto i w przyszłości innych smartfonów bazujących na czystym Androidzie. Wiadomo – na takie funkcje jak ulepszony Doze czy obsługa nowych bibliotek Vulkan zaszyte w Nougacie warto czekać, ale już np. szybkie przełączanie się między ostatnimi dwiema aplikacjami to coś, co nieprędko zawita do innych smartfonów.

notifiaction

Można jeszcze odwrócić problem – funkcja dzielenia ekranu, możliwość edycji szybkich skrótów z górnej belki czy odpisywanie bezpośrednio pod powiadomieniem to przykłady rzeczy, które w kilku nakładkach istnieją od ładnych paru lat. Może być więc tak, że część upragnionych funkcji albo macie od dawna, albo ich nie zobaczycie na oczy.

multiwindow

Gdy już Wasz producent łaskawie zaktualizuje Androida do wersji 7.0, to może się okazać, że poza nowymi emoji czy lepszą obsługą baterii i gier, Wasze życie ze smartfonem nie zmieni się jakoś specjalnie. Nie oznacza to oczywiście, że nie ma na co czekać, ale przyznam szczerze że jako właściciela topowego Samsunga czy LG aktualizacja do Nougata nie kręciłaby mnie specjalnie. Przebierałbym nogami za to, gdybym był w posiadaniu Nexusa czy któregoś Lenovo Moto. I wiecie co? Zastanawiam się właśnie nad przejściem na coś z czystym Androidem, bo podoba mi się kierunek, w którym zmierza Google. Z decyzją poczekam jednak do nowych Nexusów. LG V20 z Nougatem w wersji z nakładką raczej mnie do siebie nie przekona.

Motyw