Android Wear – tego nie lubię

4 minuty czytania
Komentarze
lg g watch reklama google android wear

Choć wiele osób przepowiadało klęskę inteligentnych urządzeń noszonych szybko okazało się, że zdobyły one zainteresowanie na całym świecie w tak krótkim czasie, że wielu producentów przedstawiło swoje propozycje stosunkowo późno. Również Google przez kilka lat praktycznie nie interesowało się dostosowaniem systemu pod kątem tej jednak wymagającej platformy. Dopiero sukces między innymi zegarków japońskiego koncernu Sony sprawił, że Google przygotował system dedykowany urządzeniom noszonym, który stosunkowo szybko został przez najpopularniejszych producentów zaimplementowany w kolejnych urządzeniach. Niestety nie jest to system pozbawiony wad, o czym mogłem się przez ostatnie dni przekonać. Co najbardziej przeszkadza w codziennym kontakcie z tym systemem od Google?

1 Mało intuicyjny interfejs, brak  personalizacji znanej z oprogramowania Google

Choć decydując się na urządzenie noszone z systemem Android Wear jesteśmy świadomi, że system ten powstał w oparciu o całkowicie odmienną filozofię niż „zwykły” Android – zarówno producenci urządzeń, jak i użytkownicy praktycznie nie mają wpływu na opracowany przez Google dla zegarków interfejs – możliwości ingerencji kończą się praktycznie na tarczy zegara… Oczywiście dla wielu osób nie jest to wadą, moim jednak zdaniem temu co stworzyło Google daleko do wygody i intuicyjności. Android Wear został stworzony tak, jakby producent chciał na użytkowniku wymusić głosową obsługę – bowiem sterowanie ręczne przez długi czas po prostu jest irytujące i mało intuicyjne. Być może po długich miesiącach z tym systemem wyglądałoby to zgoła inaczej, nie mniej jednak początki nie należą do przyjemnych. Oczywiście, tak niewielkie urządzenia wymuszają zmianę podejścia do interfejsu (na pewno przeniesienie w 100 procentach tego, co znamy ze smartfonów nie jest dobrym wyjściem), ale powstałe w oparciu o inne platformy zegarki, jak choćby Tizen Samsunga, czy autorskie oprogramowanie w Sony SWR30 pokazują, że sterowanie może być o wiele wygodniejsze niż to, czym nas raczy Google.

Google-Android-Wear-smartwatch-001

2 Brak możliwości prowadzenia rozmów głosowych

Niewątpliwie jedną z największych zalet urządzeń noszonych jest niemal będący na widoku dostęp do powiadomień, szybka możliwość odbierania połączeń, odczytania powiadomień. Co z tego, skoro aby móc rozmawiać musimy wciąż sięgnąć po znajdującego się na półce czy w kieszeni smartfona i albo trzymać go w ręku, albo pozostawić w trybie głośnomówiącym, w którym jest duże prawdopodobieństwo, że ani my nie będziemy dobrze słyszeć rozmówcy, ani on nas, a jak miałem okazję się przekonać podczas testu opaski i zegarka w jednym – Sony SmartBand SWR30 – możliwość prowadzenia rozmów przez zegarek jest na co dzień bardzo użyteczna, i to nie tylko dla zmotoryzowanych.

Jest to o tyle niedorzeczne, że spora część zegarków działających na platformie Android Wear od dawna pod względem technicznym jest gotowa na to, by taką funkcję mieć (posiadają bowiem głośnik jak i mikrofon), a jedynym problemem jest właśnie narzucone przez Google zamknięte oprogramowanie. Od dobrego roku co prawda sieć jest pełna plotek, według których Google „wkrótce” doda tę funkcjonalność, ale póki co nic na to nie wskazuje…

android wear reklama commercials google moto 360

3  Czas pracy na baterii

Wprowadzony przez Google system został przez koncern w znacznym stopniu obcięty z możliwości , co mogłoby wpłynąć na czas pracy na baterii. Niestety tej największej bolączki w żaden sposób nie rozwiązano – nadal, nawet przy zrównoważonym użytkowaniu zegarek z Android Wear wytrzyma około dwóch dni bez podładowania akumulatora. Jeśli jednak zaczniemy intensywnie korzystać z zegarka to ten czas, co oczywiste, ulega skróceniu – nie dużo, ale jednak. Inteligentny zegarek, aby był funkcjonalnym dodatkiem powinien działać przynajmniej trzy do nawet pięciu dni.

iPhone-notifications-Android-Wear

4 Niby smart… a bez smartfona nadal nie wiele zdziałamy

Z jednej strony zegarki z systemem operacyjnym reklamowane są jako inteligentne urządzenia, z drugiej jednak bez wsparcia smartfona nie jesteśmy wstanie nawet wgrać dodatkowych aplikacji, czy po prostu korzystać ze sprzętu bezpośrednio po zakupie choćby do podstawowych zadań. Nawet aktualizacja oprogramowania bez sparowania i aktywacji WiFi w smartfonie (mimo zalogowania do WiFi na zegarku) zwyczajnie nie chciała się rozpocząć (nie wykluczam tu błędu w oprogramowaniu testowanego modelu).

Jakie wady Wam najbardziej przeszkadzają w platformie od Google dla urządzeń noszonych?

Źródło: własne

Motyw