Google Now w Polsce nabiera sensu, ale czy korzystacie z tego asystenta na co dzień?

3 minuty czytania
Komentarze
Google Now

Asystent głosowy, wiadomości, pogoda, wyszukiwarka, przypomnienia i zdecydowanie więcej. To oferta Google Now, które w Polsce tak naprawdę jest bezkonkurencyjne. Amerykanie pozwalają nam korzystać z coraz większej liczby funkcji i dodatków, ale czy ktokolwiek korzysta z tego wszystkiego?

Stosunkowo dużo szumu na naszym portalu zrobiły wpisy dotyczące wprowadzenia w pełni sprawnego asystenta głosowego do Polski, z obsługą naszego języka. Spis komend, który Wam przedstawiłem zainteresował naprawdę szerokie grono odbiorców, co nas cieszy, ale mnie też zastanawia czy faktycznie jest to tak popularna funkcja Androida?

sterowanie glosowe androidem google now access voice

Ja przyznaje się bez bicia, że rzadko wprowadzam różne komendy głosowo. Budzik ustawiam ręcznie, podobnie wszelkie inne polecenia wprowadzam „dotykowo”. Jednak w momencie wprowadzenia obsługi języka polskiego przez Google Now zainteresowało mnie wiele komend, ale ciężko mi z nich korzystać, bo tak naprawdę amerykański asystent ma jeden ogromny problem.

google-now-cards

O co chodzi? Oczywiście o konieczność uruchomienia Google Now. Polecenie „Ok, Google” działa tylko, gdy ta aplikacja jest uruchomiona, więc tak naprawdę szybciej samemu ustawię kierunek podróży, wyszukam daną frazę czy też włączę budzik niż miałbym to robić głosowo. Jednak asystent to nie jedyna funkcja Google Now.

google now asystent karty

Przypomnienia o opłatach i rezerwacjach. Niestety moja pamięć często bywa krótka i nie pamiętam czy za telewizję, telefon lub ewentualnie hotel mam zapłacić danego dnia czy też tydzień później. Na szczęście UPC, T-Mobile i inne firmy wysyłają faktury mailowo, a wszystkie moje konta są synchronizowane na telefonie toteż Google Now ma do nich dostęp i rozpoznaje odpowiednie wiadomości. Tak oto, gdy „paragon” do mnie przyjdzie to od razu mam informację o tym do kiedy, jak i za ile mam zapłacić.

google now sport mecze

Kolejna ciekawa informacja, którą dopiero niedawno zauważyłem to mecze sportowe. Co prawda fanem piłki nożnej nie jestem, ale wielu znajomych często rozmawia o tym jak Legia Warszawa wygrała. Ostatnio niechcący uruchomiłem Google Now i zaskoczony zauważyłem, że telefon informuje mnie o aktualnym wyniku trwającego właśnie meczu 100-letniej drużyny ze stolicy. Po wejściu głębiej otrzymujemy bardzo proste wiadomości o przebiegu spotkania (bramki, kartki, zmiany), ale także najważniejsze wiadomości z Sieci związane z tym meczem czy też aktualny skład obu drużyn. Teraz czekam na wprowadzenie Tauron Basket Ligi.

Google Now

Pójdźmy dalej, czyli pogoda i trasy do domu oraz pracy. Co ciekawe, druga lokalizacja została automatycznie ustawiona na adres Wojskowej Akademii Technicznej, a więc Google uznało, że zajmuję się studiowaniem i jakby nie patrzeć tak jest. Jednak to zawsze możemy zmienić i tak oto otrzymujemy aktualną, najszybszą trasę dojazdu z informacją o czasie jaki zajmie nam ten transport. Odnośnie pogody odnotowałem jedną, ciekawą zaletę jaką są dwa miasta, w których najczęściej przebywam i w związku z tym otrzymuje informacje o aktualnej pogodzie w dwóch miejscowościach.

Sir-Google-Now-Cortana

Na koniec zostawiłem wiadomości, które lekko mówiąc są… beznadziejne. Teoretycznie podałem dawno temu, co mnie interesuje i domyślam się, że także to, co wyszukuje ma znaczenie, ale łącząc to wszystko z pewnością nie zaciekawią mnie wiadomości dotyczące… katamaranów. To akurat przykład z dzisiaj, który tylko w jeden sposób mogę powiązać: Łona – „Błąd” (druga zwrotka). O wiele lepiej by było, gdyby Google Now bardziej integrowało się z Kioskiem.

Podsumowując, Google Now to naprawdę dobre rozwiązanie, ale wymaga jeszcze dopracowania. Jednak tak to wygląda z mojej strony, a jak z Waszej?

Motyw