Pierwsza w tym roku konferencja Apple wprowadziła trochę zamieszania na mobilny rynek, gdyż Amerykanie przedstawiając nowego iPhone’a wzięli na warsztat starszy model i wrzucili do niego aktualną specyfikację. Oczywiście można powiedzieć, że Apple robi tak co roku, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby o tyle generacji się cofali po obudowę.
Na naszym portalu mogliście również przeczytać, że nie znajdziemy odpowiedniej konkurencji z Androidem dla iPhone’a SE, a także to, że Apple niepotrzebnie nabija się z procesu aktualizacji prowadzonego przez Google. Jednak, co tak w ogóle oznacza SE? Otóż spieszę z wyjaśnieniem: Special Edition. W rozumowanie tego – oficjalnego – rozwinięcia nie będę się zagłębiał, a żeby nie pisać cały czas o Apple to przerzucę się na rynek motoryzacji. Fiat 500, Mini, a nawet Fiat Tipo to przykłady, że można reaktywować dany model w dzisiejszych standardach. Być może nie jest to najtrafniejsze porównanie, ale obrazuje to, co chcę przekazać. Producenci mobilnych urządzeń często zbyt szybko porzucają stare projekty zamiast zastanowić się czy czasami nie warto ich kontynuować w nowym wydaniu. Oczywiście dany model musiałby się przyjąć na rynku i tak oto można by było go kontynuować co chociażby 3 lata. O jakich smartfonach mowa? Oto kilka przykładów:
Nexus 4/5
Nie mogłem się zdecydować który bardziej by się nadawał, aby go odświeżyć toteż uważam, że Google powinno wziąć obudowę któregoś z nich, być może delikatnie je naprawić, a do środka włożyć podzespoły rodem z dzisiejszych flagowców. Przepis na sukces? Z pewnością dla użytkowników tych smartfonów na pewno.
Sony Xperia S
Prywatnie korzystałem ze zdecydowanie mniejszego modelu jakim była Xperia U, ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo, czyli unikalny design. Dzisiaj z pewnością może się podobać głównie ze względu na przezroczystą i podświetlaną belkę. Tak oto Japończycy mogliby wymienić wnętrzności, zastosować nieco lepsze materiały i według mnie również mówimy o przepisie na sukces.
HTC One M7
Oryginalny, prawdziwy i najbardziej ceniony flagowiec od Tajwańczyków. Z roku na rok było tylko gorzej. W takim razie powtarzamy wszystkie powyższe czynności i okazuje się, że HTC nie czeka upadłość, a być może nawet pierwsza dziesiątka najpopularniejszych producentów.
Samsung Galaxy S2
Według wielu to najlepszy w historii smartfon, który w momencie swojej premiery zwalał z nóg. Czy dzisiaj Koreańczycy mogliby sobie pozwolić na powrót do plastiku? Nie sądzę, ale mimo wszystko i tak tkwi potencjał w tej jakże charakterystycznej budowie.
LG G2
Poważnie jak w przypadku Samsunga, tak i ten model uważany jest za najlepszy w historii firmy. Miał problem z różnoraką specyfikacją, ale teraz Koreańczycy mogliby to poprawić i wydać specjalną edycję, która miałaby szansę zdobyć większą popularność niż G5, który lada moment swoim nowym, nie do końca lubianym, designem pojawi się w sklepach.
To oczywiście tylko przykłady, które na szybko wpadły mi do głowy. Jestem ciekawy czy Wy wymyślicie podobne propozycje, które odświeżone od wewnątrz miałyby szansę na sukces?