Odkąd Apple zaprezentowało 4,7- i 5,5-calowego iPhone’a niewiele osób sądziło, że Amerykanie zdecydują się na powrót do zdecydowanie mniejszych smartfonów. Jednak ta firma zawsze potrafi zaskoczyć, choć niekoniecznie pozytywnie. W takim razie na rynku jest nowy gracz, ale czy ma konkurencję?
Na swojej konferencji Apple podało, że w zeszłym roku sprzedało ponad 30-milionów 4-calowych iPhone’ów. Oczywiście chodzi o modele 5s i 5, ale warto zapytać czy to dużo? Pamiętając, że tylko w ostatnim kwartale zeszłego roku, gdy swoją premierę miały modele 6s i 6s Plus, sprzedano blisko 80 milionów wszystkich urządzeń to ostatecznie można stwierdzić, że wymieniony wcześniej wynik nie jest jakiś rewelacyjny.
Jednak przełóżmy to na rynek Androida. Oczywiście Samsung wypada lepiej niż Apple, więc weźmy na warsztat Huawei, które w całym 2015 roku sprzedało blisko 110 milionów smartfonów. W takim wypadku 4-calowe iPhone’y stanowiłyby ponad 1/4 całej sprzedaż Chińczyków. Tym samym okazuje się, że rynek zbytu jest. Do tego należy dodać to, że najnowszy iPhone SE skrywa w sobie flagowca w postaci 6s i tym samym projektanci tradycyjnie się nie napracowali. Największa zmiana to chyba zabranie 3D Touch. Tak oto z połączenia 6s i 5s powstała dzisiejsza premiera.
Jednak pojawia się pytanie czy nowy smartfon Apple ma konkurencje? Okazuje się, że nie. Amerykanie tworzą telefony, z którymi mogą konkurować jedynie topowe modele z Androidem. Oczywiście wszystko za sprawą optymalizacji iOS, gdyż na papierze iPhone’y nie mają szans wygrać nawet ze średnią półką. W takim razie załóżmy, że szukamy urządzenia z układem o wydajności co najmniej Snapdragona 615 i 2 GB RAM. Nie można oczywiście zapomnieć o wyświetlaczu, który ma mierzyć 4-cale, maksymalnie 4,3-cala. Rezultat takich poszukiwań? IPhone SE nie ma żadnej konkurencji. Tylko teraz pytanie czy to źle?
Oczywiście, że źle. Bardzo często spotykam się z pytaniami o wydajnego smartfona, który nie będzie „krową, patelnią, cegłą, paletką” itd. Ja szczerze mówiąc nie znam takiego modelu. Być może Wy mi w tej kwestii pomożecie w komentarzach? Oczywiście są Compacty od Sony, ale ramki wokół wyświetlacza sprawiają, że te modele są zdecydowanie większe i równie dobrze można znaleźć 5-calową propozycję w takiej samej budowie. Dodatkowo jeśli już jakimś cudem uda nam się znaleźć podobne urządzenie do iPhone SE to albo będzie to BlackBerry z klawiaturą albo stary, niewspierany już smartfon z Androidem.
Z mojego cyklu autorskiego dowiedzieliśmy się, że dla Was najlepszym rozmiarem wyświetlacza dla smartfona jest 5 cali. Mimo wszystko przy ankiecie związanej z tym zagadnieniem znalazła się grupa osób, która nie była zadowolona z faktu, że tak ogromny ekran wygrał. To dodatkowo pokazuje, że popyt jest, ale czemu nikt go nie wykorzystuje?
Coś czuję, że niedługo powinni znaleźć się konkurenci. Na koniec chciałbym Was zapytać co sądzicie o tej sytuacji na rynku mobilnym? Rzeczywiście brakuje małych smartfonów? Teraz iPhone SE w cenie około 1600 złotych (16 GB) w Stanach Zjednoczonych ma szansę pokazać konkurencji, że zaspała. W Polsce ten smartfon został wyceniony na 2150 złotych, co i tak jak na tę firmę jest stosunkowo niską kwotą. Dajcie znać co sądzicie może nie tyle o samym nowym telefonie od Apple, a o pomyśle produkowania tak małego urządzenia.