Gdy niemal przed rokiem po raz pierwszy usłyszeliśmy na organizowanej przez koncern z Redmond konferencji Build o Projekcie Astoria wiele osób uznało to, za ogromną szansę na powstanie pierwszej od dawna, realnej konkurencji dla systemu od Google – bowiem celem tego projektu było umożliwienie przenoszenia aplikacji stworzonych dla urządzeń z Androidem na mobilny Windows 10 – celem było szybkie wzbogacenie platformy Microsoftu o funkcjonalne, cenione przez miliardy użytkowników na świecie aplikacji bez oczekiwania na to, aż deweloper zechce stworzyć wersję pod ten system. Od tamtej konferencji niestety koncern milczał w sprawie tego projektu. Aż do teraz. Właśnie ogłoszono bowiem porzucenie tej funkcjonalności w zakresie przenoszenia aplikacji z Androida na Windows 10 Mobile.
W dalszym przygotowaniu pozostaje jednak przenoszenie aplikacji z systemu iOS na platformę Windows – koncern zdecydował bowiem o skupieniu się na przenoszeniu aplikacji tylko z tej platformy na podstawie otrzymanego Feedbacku. Windows Brdge dla iOS (tak nazwano to narzędzie) ma umożliwić przeniesienie programów z iOS nie tylko na smartfony z Windows 10 Mobile, ale dla wszystkich urządzeń z Windows 10 ( czyli także komputery, tablety, konsola Xbox One).
Trudno w tym momencie nie oprzeć się stwierdzeniu, że Microsoft w ten sposób sam ponownie przekreśla swoje szanse na rynku systemów mobilnych (Xbox to przede wszystkim sprzęt do gier (czego Microsoft też przez kilka miesięcy nie chciał zrozumieć bowiem forsował sprzęt do multimediów a gry traktując po macoszemu, lecz opór graczy na świecie zmusił do zrewidowania tych planów) a Windows 10 na komputerach bez aplikacji rodem z komórek i tabletów obejdzie się dzięki temu, że wspierane są standardowe programy Win32_64 znane z Windows od przeszło 20 lat)), które bez dobrych aplikacji są po prostu nie do zrealizowania – współczesne smartfony, czy tego chcemy czy też nie bez aplikacji po prostu nie istnieją. Sposób na proste przeniesienie aplikacji z platformy Android, gdzie jest ich zdecydowanie najwięcej, dawała szanse na to, że nowy system nie podzieli losu Windows Phone 7 czy 8/8.1. Oczywiście, nie liczy się tylko ilość, ale i jakość, ale jednak na platformie Microsoftu brakuje wielu aplikacji, bez których użytkownicy nie wyobrażają sobie swoich urządzeń.
Jeśli jednak głębiej zastanowimy się nad tym, co robi Microsoft możemy dojść do tego, że wcale nie jest to tak bezsensowny krok na jaki wygląda – aplikacje na iOS są znacznie lepiej weryfikowane przez Apple i w konsekwencji mniej „aplikacji śmieciowych” trafia na tę platformę. Także wsparcie deweloperów dla iOS stoi na takim poziomie, że ograniczenie migracji tylko do tej platformy może być dla wielu osób po prostu nieodczuwalne.
Krok ten może mieć też związek z tym, że Microsoft przejmie firmę Xamarin, która specjalizuje się w narzędziach umożliwiających jednoczesne tworzenie aplikacji na wszystkie najważniejsze obecnie platformy mobilne czyli Android, iOS czy właśnie Windows mobile – tworzone z wykorzystaniem narzędzie tej firmy aplikacje mogą być łatwo udostępniane (a także aktualizowane) na różne platformy w tym samym czasie.
To z kolei powodowałoby, że rozwijanie narzędzia do przenoszenia aplikacji z Androida na Windows 10 Mobile nie ma już racji bytu. Przecież prościej przejąć gotowe rozwiązania niż opracowywać własne – nie pierwszy już raz w historii jesteśmy świadkami takiej decyzji tej firmy. Obecnie trudno przewidzieć jednak czy podjęta decyzja jest tą właściwą. Osobiście myślę, że system Microsoftu na urządzenia mobilne tak czy owak nie czeka żadna dobra przyszłość a system ten podzieli losy poprzednika. Zastanawiacie się zapewne po co o tym piszę na portalu o systemie Android: ponieważ jest to temat warty uwagi, bowiem brak konkurencji (jaką z całą pewnością mógłby być Microsoft ze swoją ofertą) jest zwyczajnie szkodliwy dla całego rynku i „problem Microsoftu” wpływa także na działania i podejście innych firm do klienta – w tym na to co robi Google z Androidem.