Samsung Galaxy S7 czy LG G5? Takie pytanie pewnie pojawiło się w głowie u niejednego fana najnowszych urządzeń. Pojawi się ono również już niebawem, kiedy po oficjalnym ogłoszeniu smartfonów rozpocznie się gorączkowa moc zakupów. Warto się zatem przyjrzeć, co tegoroczne flagowce mają do zaoferowania i czym się od siebie różnią,
Cechy wspólne…
LG zapowiedziało, że ich najnowszy smartfon wyposażony będzie w funkcję Always On. Oznacza ona, że wyświetlacz urządzenia będzie cały czas „włączony”, a my dzięki temu będziemy mogli sprawdzić liczbę oczekujących na nas powiadomień bez konieczności podświetlania go. Również i Samsung w swoim Galaxy S7 zamierza wprowadzić podobne udogodnienie. Producent zapewnia, że pobór energii będzie znikomy – około 1% na godzinę.
Jest to całkiem ciekawe rozwiązanie, choć trzeba również przyznać, że nie jest to nowość na rynku. Rozwiązania tego typu widzieliśmy już wcześniej chociażby w produktach Motoroli czy Nokii. Nie neguję tym samym wprowadzenia Always On Display w tegorocznych flagowcach. Jeśli mają to być następcy poprzedników, nie mogą być jedynie obleczeni w inne szaty.
Skaner linii papilarnych znany jest już użytkownikom Samsunga Galaxy S6. Znany będzie on również nabywcom najnowszego flagowca koreańskiego producenta, gdyż nie zamierza on z niego wcale rezygnować. Po raz kolejny prawdopodobnie zostanie umieszczony on w fizycznym przycisku HOME.
Niestety nie można tego samego powiedzieć o LG G4, który skaner linii papilarnych widział jedynie u konkurencji. Niemniej już w jego następcy powinniśmy ujrzeć tę, podstawową już, rzecz. Pojedynek więc wygląda na wyrównany, a zeszłoroczne dysproporcje zdają się zanikać.
Wygląda na to, że i w tym roku zostanie rozwiązany problem z kartami pamięci. O ile użytkownicy LG nie mogli narzekać na brak możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej, o tyle kupujący Galaxy S6 musieli zadowolić się narzuconym limitem danych i, ewentualnie, pojemnością chmury. Niemniej zarówno LG G5, jak i Samsung Galaxy S7 mają posiadać slot na kartę microSD. Taka kolej rzeczy znów zaciera istotną, sprzętową różnicę widoczną w poprzednich wydaniach.
Co je różni…
Jednakże trzeba powiedzieć jasno – nie są to klony! Jedną z różnic, jakie odnajdziemy w tym smartfonach to z pewnością materiały użyte do produkcji. O ile po LG G5 można oczekiwać metalowej obudowy bądź jedynie metalowych wstawek, o tyle w smartfonie Samsunga możemy o tym zapomnieć. Podobnie jak poprzednik – Galaxy S6, model S7 cechuje się materiałami z półki Premium, lecz mówi się o zastosowaniu szkła.
Jakość wykonania LG G4 stoi na bardzo wysokim poziomie, a skórzana klapka z pewnością przechyliła szalę decyzji u niejednego nabywcy. Samsung Galaxy S6 również może pochwalić się niezłym wykonaniem, lecz obcując z nim po prostu bałem się gdziekolwiek stuknąć. Sprawiał niezwykle delikatne wrażenie.
USB typu-C staje się coraz powszechniejsze na rynku i większość chińskich marek już na nie postawiło. Pojawić się ono ma również w tegorocznych flagowcach. Warto jednak wspomnieć o zasadniczej różnicy, jaka może nas spotkać. Samsung w Galaxy S7 obiecuje wprowadzić funkcję szybkiego ładowania. Niestety LG w swojej G5 niekoniecznie zdecydowane jest to zrobić. Samo USB typu-C niestety nie jest w stanie tego zagwarantować.
LG G5 vs Samsung Galaxy S7
To oczywiście tylko część różnic między tymi modelami. Są to jednak rzeczy, których możemy oczekiwać. Jedne z nich łączą smartfony, drugie pokazują dzielące ich różnice. Pełne porównanie będziemy mogli zrobić już za kilka dni, kiedy LG G5 i Samsung Galaxy S7 oficjalnie ujrzą światło dzienne. Już teraz jednak widać, że zostały poprawione „błędy” poprzedników. Walka zatem staje się coraz bardziej zacięta i argument „ale on nie ma slotu na kartę microSD” bądź „ja chcę skaner linii papilarnych” przestaje mieć tutaj kolosalne znaczenie.