Chwytając do ręki telefon prosto ze sklepu otrzymujemy produkt ściśle zaplanowany i dostosowany przez producenta. Na efekt końcowy składać się będą zainstalowane aplikacje fabryczne, „zmienialne” ustawienia systemu i najważniejszy element, czyli „operator” systemu, który pilnuje porządku w systemie.
Launcher – dla jednych jest wszystkim, dla innych wręcz nie istnieje. W każdym razie to jedna z głównych aplikacji systemu, odpowiedzialna za zarządzenie aplikacjami i za końcowy wygląd systemu. To właśnie od niego zależy, jak bardzo rozbudowane opcje w telefonie będą do naszej dyspozycji. Czym jest? Jakie launchery są najlepsze? Co możemy zyskać, instalując je na swoim smartfonie?
Wyobraźmy sobie, że mamy swój własny ogród. W nim, do posadzenia drzewa i krzewy. Nie obejdzie się też bez wyznaczenia ścieżek. Naszym zadaniem będzie więc stworzyć koncepcję, dzięki której nasz ogród będzie funkcjonował najlepiej i będzie wyglądem przyciągał nasze oko.
Takim właśnie „ogródkiem” jest nasz telefon. Fabrycznie, nasze urządzenie projektuje producent. Wszystko jest w nim zaplanowane tak, jak życzyłby sobie tego Samsung, Sony, LG czy inny Htc albo Xiaomi. Poza kosmetycznymi zmianami, zwykle do dyspozycji dostajemy gotowy i w miarę ułożony system. Ta podstawowa konfiguracja, wedle której funkcjonuje nasz smartfon, to właśnie launcher – dotykowy interface graficzny.
Tych oczywiście jest kilka. Pierwotnie dostajemy taki, oferowany przez producenta. Przykładowo Samsung od lat do swoich smartfonów pakuje TouchWiza. Choć jego kompetencje wykraczają poza zwykłego launchera, bo ten jest całą nakładką systemu, to ciągle możemy go takim nazwać. O jego skuteczności porozmawiamy sobie .. innym razem. Jednak, co najważniejsze, każdy launcher możemy wymienić na inny. Lepszy.
Najpopularniejszymi aplikacjami do obsługi interfacu są Nova Launcher, Holo Launcher, Google Now Launcher, Go Launcher oraz Launcher PRO, który – nieaktualizowany od wieków, totalnie stracił swoją dawną moc. Ostatnio na rynku pojawiły się również ZenUI Launcher, Arrow Launcher, Hola Launcher oraz CM Launcher (autorstwa kontrowersyjnej firmy cheetah mobile). Nie sposób ich opisać w jednym artykule, dlatego zakończę dziś na ich zwykłym wymienieniu.
„Zainstalowałem już alternatywnego launchera, ale jak pozbyć się starego?” Warto w tym miejscu wspomnieć o roocie, bez którego nie dokonamy w smartfonie żadnych zmian, wymagających dostępu do partycji systemowej. A właśnie na niej znajduje się owa aplikacja.
Czym jest root, najprościej nędzie wytłumaczyć na przykładzie komputera. Wyobraźmy sobie, że mamy na naszym pececie dwa konta – administratora i zwykłego użytkownika. Tym drugim będziemy my, dostając do ręki nowy, fabrycznie dostosowany telefon. Możemy zatem zapomnieć o deinstalacji aplikacji pierwotnych, których obecność producent uznał za niezbędną. Jesteśmy zwykłymi użytkownikami, ponieważ producent uznał, że tak będzie dla nas bezpieczniej. Za pomocą odpowiednich narzędzi możemy jednak uzyskać dostęp do tak zwanego „korzenia”. Na każdym modelu wygląda to nieco inaczej, dlatego znów – jedynie o fakcie wspominam.
Mając dostęp do funkcji administratora urządzenia oraz mając już zainstalowanego jednego z dostępnych launcherów, właściwie jedynym naszym ogranicznikiem jest jądro (kernel) systemu i sama jego wersja. Jednak na tym poziomie możemy już z telefonem zrobić naprawdę sporo. Od dostosowania animacji przejścia pomiędzy pulpitami, po zmianę wielkości aplikacji, rozmiaru siatki aplikacji, liczbę ikon w doku i tak dalej.
Co jednak najważniejsze, zaczynamy zauważać jak bardzo wygląd naszego systemu zależy od nas samych. Poza belką i wyglądem ustawień właściwie nie jesteśmy w stanie odczuć różnicy pomiędzy Marshmallowem, a Lollipopem. Do tego jesteśmy sami sobie panami tego, jak będzie wyglądało wnętrze naszego telefonu.
Chińskie telefony często mają w zwyczaju nie posiadać przycisku odpowiedzialnego za listę aplikacji – wszystkie zatem „instaluje bezpośrednio” na pulpit. Za pomocą tej jednej apki możemy totalnie zmienić zamysł twórców, tworząc urządzenie na wzór bardziej… ogólnoświatowego.
Alternatywny launcher to dziś rzecz powszechna. Każdy ma ponad 10 lub nawet 100 milionów pobrań. Olbrzymia popularność nie wzięła się z niczego. No bo kto dzisiaj wyobraża sobie korzystanie ze smartfona bez takich bajerów?