Mamy czwartkowy wieczór, a więc tradycyjnie czas na przypomnienie kolejnego urządzenia z Androidem, które ewidentnie zasłużyło na miano legendy. Cieszę się, że zeszłotygodniowy Galaxy 3 przypomniał Wam wiele wartych odnotowania smartfonów i jakby nie patrzeć, dzisiejszy bohater to właśnie najczęściej polecany przez Was model. W takim razie zapraszam do wspomnienia o pierwszym Samsungu Galaxy Note.
Mamy rok 2011, a na rynku króluje Galaxy SII, który do dzisiaj uważany jest za najlepszy model z serii. Pierwszy z dwurdzeniowym procesorem, większy wyświetlacz i świetny aparat. Na rynku również zaczęły pojawiać się tablety, ale Samsung wymyślił coś innego. Koreańczycy postanowili stworzyć tzw. phableta (smartfon z ponad 5-calowym wyświetlaczem), ale dodać też mu coś wyjątkowego i tym czymś stał się stylus. To wszystko miało miejsce podczas wrześniowych targów IFA we wspomnianym roku, a już miesiąc później smartfon trafił do sprzedaży.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0LfnyHvq0ms[/youtube]
Pierwsze wrażenia były dla wielu mieszane – po co tak duży smartfon, jak go nosić i obsługiwać jedną ręką? Koreańczycy uważali, że stylus rozwiąże ten problem, ale w rzeczywistości nie było tak źle. Jednak o jakich rozmiarach mówimy? Przypomnijmy sobie całą specyfikację:
- 5,3-calowy wyświetlacz SAMOLED (1280×800);
- układ Exynos 4210 lub Snapdragon S3 (APQ8260 & MSM8660);
- 1 GB RAM;
- 16/32 GB wbudowanej pamięci (+MicroSD);
- aparaty:
- przód: 2 MPx;
- tył: 8 MPx;
- akumulator o pojemności 2500 mAh;
- Android 2.3 Gingerbread (do 4.1.2 Jelly Bean).
Dzisiaj te dane wyglądają słabo, ale 4 lata temu była to potężna maszyna – zarówno pod kątem danych technicznych jak i wspomnianych rozmiarów. Oczywiście pierwszy Galaxy Note wiele dzielił ze wspomnianym wcześniej Galaxy SII, co dodatkowo pozytywnie nastrajało konsumentów. Niemniej jednak to pierwszy smartfon z wyświetlaczem prezentującym tak dużo pikseli.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=jlgVLblVSu8[/youtube]
Mimo wszystko, najważniejszy jest w tym wszystkim S Pen, a więc stylus chowany w obudowie urządzenia. Jego możliwości z początku były stosunkowo duże, ale udostępnienie odpowiednich bibliotek przez Samsunga spowodowało, że ten konkretny rysik stał się bardzo popularnym akcesorium. Mogliśmy oczywiście korzystać z niego zamiast palca, co pozwalało uzyskać większą dokładność, ale umieszczony na S Penie przycisk dawał nowe możliwości takie jak chociażby szybkie notatki, szybki zrzut ekranu i zdecydowanie więcej.
Pierwszy model stał się na tyle popularny, że Samsung nie mógł zmarnować okazji i stworzył całą serię urządzeń Note, które w stosunku do innych propozycji z portfolio wyróżnia właśnie stylus S Pen. Tym samym znajdziemy w tej rodzinie nie tylko smartfony, ale również tablety.
Jednak wróćmy jeszcze do flagowych modeli Galaxy Note. Samsung w kolejnych latach szukał złotego środka patrząc na rozmiar wyświetlacza, ale także – niestety – zaczął zabierać chwalone nowości takie jak chociażby USB 3.0 z Note’a 3. Ostatni model, zaprezentowany całkiem niedawno, dodatkowo pokazuje, że Koreańczycy nie do końca wiedzą, co robią. Przede wszystkim Note’a 5 nie ma u nas i pojawi się zapewne dopiero za kilka miesięcy, ale Samsung postanowił zabrać slot na kartę pamięci, a także wyjmowalny akumulator. To zabolało wielu konsumentów. Podobnie sytuacja z problematycznym stylusem, który – źle włożony – niszczy mechanizmy, a to ponownie negatywnie odbiła się na opinii dotyczącej właśnie Galaxy Note 5.
W takim razie jaki będzie Galaxy Note 6? Zapewne powiększonym Galaxy S7 ze stylusem tak jak to miało miejsce w tym roku. Niestety, dzisiejsze nowości nie są tak rewolucyjne jakim był dzisiejszy bohater. Tylko czy aby na pewno wszyscy pozytywnie wspominają pierwszego Note’a? Ja osobiście nie widziałem sensu stosowania stylusa i wciąż go nie widzę – po prostu do moich potrzeb jest on zbędny, ale co Wy sądzicie o całej tej serii? Wciąż warta uwagi czy lepiej powspominać początki? Tradycyjnie zachęcam Was do podsyłania kolejnych propozycji Legend Androida – zarówno w komentarzach jak i na adres mailowy: [email protected].