Coroczne premiery flagowych smartfonów są coraz nudniejsze. Więcej mocy obliczeniowej, więcej pikseli, lepsze aparaty, lepsze obudowy, ale czy pojawia się coś nowego? Na przestrzeni ostatnich lat moglibyśmy powiedzieć, że przedni aparat był czymś nowym – wyobraźcie sobie dzisiaj świat bez selfie. Dalej możemy wymienić głośniki stereo rozmieszczone z przodu, które zmieniły postrzeganie oglądania filmów ze znajomymi czy też chociażby czytnik linii papilarnych z zadaniem dbania o nasze bezpieczeństwo.
W tym roku z pewnością największą nowości jest USB typu C, które pojawiło się w Nokii N1 i OnePlus Two. Jednak czy to faktycznie taka wielka rewolucja? Według mnie drobne ulepszenie, co też doskonale pokazała moja recenzja chińskiego smartfonu. W takim razie czy popadliśmy w stagnację? Producenci nie mają już pomysłu na coś nowego? Wiele się słyszy o patentach, które to na zmianę Samsung czy też Apple zostawiają w swojej skarbnicy, bo po prostu nie opłaca się tym firmom wszystkiego od razu sprzedawać. Galaktyczne smartfony, podobnie jak iPhone’y sprzedają się jak ciepłe bułeczki, których pozycje jeszcze nie są zagrożone, ale to może niedługo się zmienić i zapewne dopiero wtedy ujrzymy „drobne” rewolucje. Jednak ja natknąłem się na pewien – kilkumiesięczny już – projekt od Google ATAP, który bardzo chętnie ujrzałbym w urządzeniach mobilnych. Jego nazwa to oczywiście tytułowe „Soli”, a o co w tym wszystkich chodzi? Zobaczcie poniższy film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0QNiZfSsPc0[/youtube]
Sterowanie gestami, ruchami palców, ale w tym wypadku nie po wyświetlaczu, a w powietrzu, na drodze odpowiednich czujników. Zamontowanie tej technologii w smartfonie z pewnością ułatwiłoby chociażby korzystanie z niego w samochodzie czy też po prostu wtedy, gdy my jesteśmy zajęci. Widząc to rozwiązanie chociażby w nowym OnePlus, Xiaomi czy jakiejkolwiek innej chińskiej marce mógłbym powiedzieć, że to rewolucja. Jednak w przypadku Samsunga czy też Apple bardziej bym rzekł: nareszcie jakaś konkretna zmiana. Czemu? Już nawet nie chodzi o projekt Soli, ale właśnie otwarcie i zastosowanie w rzeczywistości jednego ze swoich patentów, które chowają się za księgowymi firmy.
Jednak wróćmy jeszcze do samego projektu Soli. Technologia ta oczywiście ma ogromne pole do popisu nie tylko w przypadku smartfonów, ale chociażby w coraz popularniejszych inteligentnych domach. Gotujesz obiad słuchając muzyki? Chcesz zmienić utwór lub przyciszyć dźwięk? Unieś palce i wykonaj odpowiedni gest. Bardzo proste, a jakże skuteczne. Nie wgłębiam się w tym wypadku w sposób działania i rozmieszczenia odpowiednich czujników – to zostawiam inżynierom, do których niedługo zapewne sam dołączę. Jednak mniejsza z tym i wciąż patrzę na to jako konsument, który może mieć w smartfonie taki czujnik. Ja osobiście widzę to rozwiązanie jako ułatwiające mi sterowanie muzyką w samochodzie właśnie z telefonu. Drugie zastosowanie? Wspomniana kuchnia tylko w tym wypadku podłączam telefon do głośników czy innego zestawu Hi-Fi. Kolejny przykład? Prezentacje. Jak patrzę na wykładowców, którzy męczą się z różnymi wskaźnikami i przełącznikami to to rozwiązanie z pewnością ułatwiłoby im życie, a co za tym idzie mogliby stać się bardziej mili dla studentów.
Jednak ciekawy jestem jakie Wy zastosowanie znajdziecie dla tego projektu? Uważacie, że ma on w ogóle sens? Ewentualnie pokażcie mi podobne wizje, które według Was szybciej powinny pojawić się w smartfonach.