Apple iOS 9 i jego „innowacje” znane nam od lat

3 minuty czytania
Komentarze
android ios 9 porownanie funkcje nowosci google apple

Wciąż jest głośno na temat konferencji Apple, na której poznaliśmy nowe smartfony, tablet, ale także oficjalnie powiedziano kiedy użytkownicy mobilnych urządzeń z Jabłuszkiem będą mogli zaktualizować swoje oprogramowanie. Jak powiedziano, tak też się stało i od kilku dni można korzystać z iOS 9.

Zmian jest stosunkowo dużo i wprawne oczy ujrzą nawet nową czcionkę, ale przejdźmy do rzeczy. Apple znane jest z tego, że wszystkie nowości przedstawia zwykle jako wyjątkowe, a w rzeczywistości… każdy wie jak jest. W takim razie sprawdźmy, co jest nowego w iOS 9, a co znane jest nam od dawna.

1. Transport publiczny w mapach.

Co prawda w Androidzie powyższa funkcjonalność nie jest zbyt długo w Polsce, ale Mapy Google pokazują rozkłady transportu publicznego od 2011 roku. W przypadku Apple wypadło to na 2015 rok. Jednak jak to działa u nas? Widzicie na powyższym zrzucie ekranu – iOS nie zna jeszcze rozkładu warszawskiego metra.

2. Podzielony ekran.

Trzeba tłumaczyć powyższy tryb? Oczywiście, że nie – Apple pokazało razem z najnowszym iPadem możliwość otwierania dwóch aplikacji na raz. Jednak są haczyki: można to zrobić jedynie na tabletach z iOS i dane programy muszą wspierać tę funkcję. Pod każdym względem lepiej rozwiązuje to chociażby Samsung czy LG – w tym wypadku oczywiście też nie wszystkie tytuły ze sklepu Play współpracują z koreańskimi rozwiązaniami.

3. Nowe notatki.

IMG_4450

Tworzenie list „do odhaczenia”, możliwość wklejania różnych multimediów czy też ręczne pisanie to coś, co właśnie trafiło do użytkowników Apple w iOS 9, a nam jest znane od… pierwszego Galaxy Note? W tym wypadku oczywiście mamy o wiele więcej możliwości.

4. Tryb oszczędzania energii.

Kończy się ilość energii w akumulatorze? W takim razie od wielu lat włączamy tryb oszczędzania energii i możemy się cieszyć dodatkowymi, cennymi minutami pracy. Razem z iOS 9, iPhone’y i iPady również mogą pochwalić się trybem niskiego zużycia energii.

5. W końcu widać czy piszemy dużymi literami.

Osobiście nie jestem ograniczony do jednej platformy, ale w przypadku iOS bardzo irytowało mnie to, że system nie pokazywał mi w sposób bezpośredni, że mam włączonego tzw. „caps-locka”. Oczywiście, podświetlony był odpowiedni klawisz, ale podczas pisania często był on zasłonięty kciukiem – szczególnie w trybie wertykalnym. Teraz to nie problem i iOS 9 wyświetla… małe litery.

Oczywiście powinniśmy wszyscy się cieszyć, że Apple wprowadza wiele nowości do swojego systemu, bo to jest równoznaczne z tym, że Google musi wtedy pokazać coś nowego i tym samym wszyscy na tym korzystamy, a karuzela wciąż się kręci. Jak najbardziej, iOS 9 wprowadza dużo więcej nowości, w tym ulepszone Siri, które również powinno znaleźć się w powyższym zestawieniu. Jednak nie zdecydowałem się na to, gdyż asystent głosowy Apple wciąż ma ogromne problemy z naszym akcentem. Wracając – iOS ponownie czerpie garściami od Androida, ale być może Wy będziecie w stanie wymienić funkcję, które to Google powinno podpatrzeć u konkurencji?

Motyw