Galaxy S8 będzie opóźniony, bo Samsung nadal nie wie co jest przyczyną zapalających się baterii?

1 minuta czytania
Komentarze
galaxy-s8

 
Do dnia dzisiejszego nadal nie wiemy co dokładnie było przyczyną afery z Galaxy Note7. Na początku Samsung zrzucił winę na wadliwe baterie produkowane przez własny oddział. Z kolei te dostarczone do 30% modeli przez firmę ATL miały być rzekomo sprawne.
 
Według raportu pochodzącego z Wall Street Journal, Samsung popełnił błąd organizując wymianę 2,5 mln Galaxy Note7. Według źródła, producent miał „niepełne dowody” na to, że baterie wyprodukowane przez Samsung SDI były przyczyną katastrofy związanej z flagowcem.
 
Oczywiście gdy zaczęły wybuchać „bezpieczne” smartfony, okazało się, że wadliwe akumulatory nie były (jedynym) problemem odpowiedzialnym za całą aferę. Niestety Samsung wciąż nie wie, co tak naprawdę stoi za tą katastrofą. Mówi się o wadzie w płycie głównej, źle dostosowanym oprogramowaniu albo zbyt małej przestrzeni dla baterii.
 
Tak czy owak istnieje ryzyko, że znalezienie prawdziwej przyczyny może opóźnić pracę nad Galaxy S8 o około 2 tygodnie. „Uznaliśmy, że niepoprawnie zidentyfikowaliśmy problem za pierwszym razem i jesteśmy zdeterminowani, aby znaleźć jego źródło. Naszym priorytetem pozostaje bezpieczeństwo klientów i zdobycie 100% Galaxy Note7 spowrotem”. Samsung chce mieć pewność, że podobne incydenty nie będą miały miejsca w Galaxy S8, ale najpierw musi się dowiedzieć jak ich uniknąć, a to niestety potrwa.
 
źródło: phonearena

Motyw