S Pen nie tylko dla serii Note? Samsung szykuje tańsze, nowe urządzenie mobilne ze stylusem, ale czy jest ono potrzebne?

3 minuty czytania
Komentarze
note-5-s-pen-right-way

Jeśli myślicie o stylusach w dzisiejszym mobilnym świecie to albo przypominają Wam się stare palmtopy, albo macie na myśli S Pena lub Apple Pencil, albo… japońskie parówki. Jednak zajmijmy się propozycją Samsunga stosowaną przede wszystkich w urządzeniach z serii Note.

Okazuje się, że Koreańczycy chcą wydać kolejne mobilne urządzenie z miejscem na stylusa i tym razem nie będzie ono w swojej nazwie miało „Note”. Jak to możliwe? Póki co to tylko plotki, ale poparte interesującymi grafikami toteż do rzeczy. W Sieci pojawiły się już jakiś czas temu, że Samsung chce wydać kolejny tablet ze stylusem, ale okazuje się, że będzie on należał do serii Galaxy Tab A. Dokładniej ma to być Galaxy Tab A 10.1 (2016), a oto wspomniane grafiki:

Modele ukrywające się pod nazwami kodowymi SM-P580 oraz SM-P585 mają umożliwić użytkownikowi wykorzystanie stylusa. Jednak czy to na pewno będzie S Pen? Plotki zdają się to potwierdzać, gdyż z drugiej strony czy Samsung postawiłby na „zwykły patyk”? Biorąc pod uwagę dzisiejsze wyświetlacze i panele dotykowe to nie mają one sensu.

samsung galaxy tab a 10.1 2016

Samsung Galaxy Tab A 10.1 też z pewnością będzie tańszy od niedawno zaprezentowanego Note’a7, o czym świadczy sama specyfikacja zawierająca układ Exynos 7870, 2 GB RAM czy też 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika z możliwością jej rozszerzenia za pomocą karty MicroSD. Nie zabraknie również aparatów z matrycami 8 i 2 MPx. Brzmi znajomo? Tak, te dane techniczne wyglądają identycznie, co w przypadku już oferowanego Samsunga Galaxy Tab A toteż zmiany będą odnosić się właśnie do dodatkowego stylusa i wyżłobienia w obudowie do jego zamieszczenia.

sg-tab-a

Obecnie ceny tego tabletu kształtują się w granicach 1200 złotych za model niewyposażony w modem LTE. Ile będziemy musieli dopłacić za stylusa? Tego jeszcze nie wiemy, ale z pewnością cena nie dobije do 3800 złotych, które życzy sobie Samsung za Galaxy Note7. Mając na uwadze, że dojdą opłaty za „nowość” to zainteresowani powinni szykować około 1600 złotych.

samsung galaxy note 3 neo 4

Jednak czemu Koreańczycy nie zdecydowali się na stworzenie tego tabletu pod marką Note? To właśnie największa zagadka – ogólnie mam wrażenie, że Samsung po zdecydowanych zmianach w swoim portfolio poniekąd zapomniał o innych propozycjach z tej rodziny. Dzisiaj tak naprawdę tylko Galaxy Note7 jest aktualny i nie zanosi się na zmiany. Nie pojawiają się słabsze i zarazem tańsze propozycje tak jak miało to miejsce w przypadku Galaxy Note’a 3 oraz jego odmiany z dopiskiem „Neo”. Czy to lepiej? Z jednej strony tak, ale może po prostu już nie potrzebujemy stylusów?

Note 7

Kilka egzemplarzy różnych generacji smartfonów Samsunga z serii Galaxy Note przewinęło się przez moje ręce i wielkich zalet z powodu S Pena nie uświadczyłem, aczkolwiek to może wynikać tylko i wyłącznie z mojego trybu użytkowania urządzeń mobilnych. Czyżby stylusy czekał ten sam los, co klawiatury QWERTY? Nie do końca, gdyż w biznesie z pewnością przydają się atuty zaawansowanych „rysików”. Jednak mam wrażenie, że Galaxy Note7 jest bardziej oferowany jako smartfon multimedialny, a nie biznesowy.

źródło: Phone Arena

Motyw