[Recenzja] Pokemon Go – rozczarowanie czy świetna zabawa?

6 minut czytania
Komentarze
maxresdefault

 
Pokémon Go to zupełnie nowy tytuł opracowany dla smartfonów z systemem Android i iOS, w którym wcielamy się w rolę trenera stworków. Go to produkt oparty na lokalizacji, pozwalający graczom śledzić, łapać, toczyć bitwy i szkolić Pokemony w warunkach rzeczywistych. Pokémony pojawią się w parkach, na ulicach i innych miejscach na całym świecie. Gra jest wynikiem współpracy między Nintendo, The Pokémon Company i Niantic. Jeśli do tej pory nie słyszeliście nic na temat tego gorącego tytułu, zapraszam do zapoznania się informacjami, jakie na jego temat pojawiały się na naszym portalu:
 

Screenshot_20160708-202559
Screenshot_20160707-144148
Screenshot_20160707-144205
Screenshot_20160707-144231
Screenshot_20160710-180149
Screenshot_20160707-180423
Screenshot_20160707-144214
Screenshot_20160707-130915
2016-07-10 16.53.54
Screenshot_20160707-113215
Screenshot_20160707-112946
Screenshot_20160707-115759
Screenshot_20160707-174255

 
Ten mobilny tytuł określony został jako pełen zabawy nawet dla całych rodzin. Czy jednak gra spełniła oczekiwania w niej pokładane i czy warto poświęcić jej trochę czasu? Postaram się ustosunkować do tych pytań w recenzji.
 
Pierwszym krokiem, który pozwoli nam się cieszyć z aplikacji, jest jej instalacja. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ. Gdy już uda nam się uruchomić grę powita nas ekran, w którym wybierzemy datę urodzenia. Następnie pojawią się możliwości logowania – będziemy musieli założyć nowe konto Pokemon Go lub zalogować się poprzez Google. Ja wybrałem tę drugą opcję.
 

 
Kolejny krok to wybór swojego „nicka” oraz płci, a także ubioru postaci. Spośród możliwości dostosowania wyglądu znajdzie się kolor włosów, skóry, czapki, bluzy, spodni czy plecaka. Teraz nasza postać w końcu pokaże się na mapie, która prezentuje rzeczywiste miejsce, jakie nas otacza. Na początek dostaniemy do wyboru jednego z trzech stworków – Bulbasaura, Charmandera lub Squirtle’a. Teraz możemy zacząć przygodę z Pokemon Go. W tym miejscu wspomnę, że początkowe opcje są łatwe do ustawienia i przebiegają bezproblemowo.
 

 
Podoba mi się też menu, które składa się z przycisku PokeBalla, który ukrywa w sobie kilka kategorii. Znajdziemy tu Pokedex, w którym obejrzymy spis wszystkich pokemonów. Zdjęcie stworka oznacza, że już go widzieliśmy w terenie, za numerem stoi z kolei pokemon, z którym nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Spis prezentuje się bardzo estetycznie.
 

 
W Shop, możemy kupić przedmioty za monety, które zdobędziemy np. broniąc PokeGym przed innymi trenerami. Tutaj pojawia się też opcja dla leniwych – walutę tę można kupić za realne pieniądze.
 

 
W sekcji Pokemon znajdą się wszystkie stworki, jakie udało nam się złapać. Możemy je w odpowiedni sposób posortować. W tym miejscu przyjrzyjmy się statystykom danej jednostki, które są niezwykle czytelne i nieskomplikowane. Najważniejsza wartość to CP – Combat Power. Pokazuje ona siłę naszego stworka. Wartość tę możemy wzmocnić naciskając Power Up i zużywając Stardust. W informacjach o pokemonach znajdziemy jeszcze Candy. Cukierki służą do ewolucji stworów, jeśli będziemy posiadać ich odpowiednią ilość, przycisk Evolve stanie się aktywny.
 

 
W dziale Pokemon zobaczymy również zakładkę Eggs. Znajdziemy tu jajka zdobyte w PokeStops. Po ich włożeniu do inkubatora oraz przejściu wskazanej liczby kilometrów, wykluje się Pokemon.
 

 
W sekcji Items znajdziemy zdobyte przedmioty, które przydadzą się podczas rozgrywki np. Pokeballe, Potion, Revive itp. Ich przeznaczenie jest tutaj odpowiednio opisane.
 

 
W prawym górnym rogu znajdują się ustawienia. Zobaczymy tu opcje głośności dźwięków i muzyki, a także funkcję oszczędzania baterii. Ich ilość jest dość uboga. W tym miejscu można także włączyć szybki samouczek, który wyjaśni nam pewne mechanizmy związane z grą. W lewym dolnym rogu ekranu znajdziemy informacje dotyczące naszego profilu i odznak jakie otrzymaliśmy. Z kolei przy prawej krawędzi możemy podejrzeć, jakie pokemony znajdują się w danej chwili najbliżej nas.
 

 
Jednym z elementów rozgrywki jest właśnie łapanie pokemonów. Gdy w terenie zobaczymy stworka, postarajmy się go złapać. Ekran, w którym stoi przed nami pokemon jest bardzo czytelny. Mamy możliwość włączenia lub wyłączenia wirtualnej rzeczywistości. Naszym zadaniem jest rzucić PokeBallem przeciągając palcem w momencie, gdy zielony, żółty lub pomarańczowy okrąg będzie jak największy. Jego kolor świadczy o poziomie trudności złapania pokemona. Gdy wykonamy tę czynność poprawnie, pokemon pojawi się w naszym spisie, a gdy widzieliśmy go po raz pierwszy, zostanie również dodany do Pokedexu.
 

 
Na mapie możemy odwiedzić właściwie dwa obiekty: PokeStops i PokeGyms. Ich rozmieszczenie w terenie jest zadowalające i przemyślane. W realnym świecie są to zazwyczaj dworce, place zabaw, zabytki i inne znane w okolicy miejsca. W tych pierwszych otrzymamy przedmioty takie jak np. PokeBalle.
 

 
W PokeGyms możemy z kolei stoczyć walkę z trenerami. Gdy osiągniemy 5 poziom, gra zapyta nas, do której drużyny chcemy przynależeć – czerwonej, żółtej lub niebieskiej. W takich kolorach będą się na mapie pokazywały właśnie wspomniane lokacje, w zależności od tego, która ekipa przejęła daną salę gimnastyczną. Zdobycie i utrzymanie takiego miejsca wzmacnia punkty prestiżu i pozwala zdobyć pokemonową walutę. Dany gracz może umieścić w jednej placówce jednego pokemona. Członkowie drużyny mają możliwość dokładać swoje stworki, aby wzmocnić PokeGym przed drużyną przeciwną.
 

 
Jak odbić daną salę gimnastyczną? Trzeba stoczyć walkę, która odbywa się w sposób szybki i dynamiczny. Przed pojedynkiem wybieramy odpowiednie pokemony, które do niego staną. Sama bitwa to zadawanie ciosów tapnięciami oraz uniki, a także czekanie na specjalne ataki, które ładują się wraz z wypełnieniem kwadracików w lewym górnym rogu. W tym miejscu pojawią się moje pierwsze zarzuty w kierunku gry. Uważam, że możliwości interakcji z Gymami są bardzo mocno ograniczone i twórcy powinni rozbudować tę część rozgrywki.
 

 
Sumując, Pokemon Go póki co polega więc na łapaniu pokemonów i ich ewoluowaniu i zwiększaniu poziomu CP, a także przejmowaniu wrogich gymów. Narazie to tylko tyle albo i aż tyle. Mnie wystarcza, ponieważ na tę chwilę widziałem dopiero 1/3 wszystkich stworków, a jest ich na tę chwilę około 150. Nie miałem też okazji stoczyć zbyt wielu pojedynków w gymach, a te są bardzo ciekawe i wciągające. Na pewno brakuje możliwości wymiany stworów między graczami oraz walk ze znajomymi. Wnioskując jednak po przeciekach z beta testów, jest szansa, że takie opcje zostaną wprowadzone! Co więcej, jest pewne, że w aktualizacjach zobaczymy znacznie więcej pokemonów z kolejnych generacji. Kolejnym minusem może być bardzo duża prądożerność aplikacji. Słabsze smartfony mogą odmówić posłuszeństwa po zaledwie 2-3 godzinach zabawy albo nawet wcześniej. Ponadto zdarza się,że gra zgubi sygnał GPS lub po prostu serwery są przeciążone. Mam nadzieję, że twórcy popracują nad tymi problemami.
 

 
Na sam koniec dodam, że grę polecam i nie jest ona dla mnie rozczarowaniem. Wiedziałem czego mogę się po niej spodziewać i właśnie to otrzymałem. Nie jest ona co prawda idealna i część z Was może być zawiedziona… Jednak póki co, nie ma drugiej takiej gry, pomijając Ingress, która oferowałaby tak bardzo oryginalną rozgrywkę i wspaniałą zabawę podczas codziennej aktywności.

Motyw