Microsoft zwalnia 2.000 pracowników, rezygnuje ze smartfonów

2 minuty czytania
Komentarze
microsoft

Firma praktycznie całkowicie rezygnuje z produkowania telefonów Lumia i większości innych modeli ze średniej półki. Zamiast tego skupi się na rozwijaniu oprogramowania.

– Zmieniamy kształt naszego modelu biznesowego w tym obszarze – zapowiedział Satya Nadella, dyrektor wykonawczy w Microsoft. – Chcemy skupić swoje przyszłe wysiłki związane z telefonami na takich modelach, które pozwolą nam się bardziej wyróżnić na rynku – dodał.

Co to znaczy? Po pierwsze, że pracę straci prawie 2 tysiące osób. Po drugie, że Microsoft wycofuje się z Wojen Smartfonowych w momencie, kiedy te urządzenia kupuje cały świat. Po trzecie, że zainwestowane 9.6 miliardów dolarów w kupienie biznesu Nokii będzie musiało poczekać na spłacenie się trochę dłużej. Same minusy? Niekoniecznie.

– Wbrew pozorom, to może być bardzo dobry krok ze strony Microsoftu – twierdzi Hayley Tsukayama z New Zealand Herald. – Ta runda jest już przecież rozstrzygnięta. Nic dziwnego, że Microsoft chce dać sobie czas i przygotować się lepiej do kolejnej – wyjaśnia Tsukayama.

Warto pamiętać, że Microsoft nie próbował tylko sprzedawać telefonów, ale też własny system i to w tym drugim obszarze odniósł najboleśniejszą porażkę. Google i Apple dzielą tutaj 96% światowego rynku (96%), a Microsoft jest trzeci z zaledwie 2.8%.

– Łatwo dzisiaj śmiać się z Microsoftu, ale był taki moment, że analitycy wróżyli Windows Phone wyprzedzenie innych platform już w 2015 roku. Dziś już wiadomo, że to się nie udało – przypomina Haley Tsukayama.

Dlatego firma teraz musi zmienić kurs. Nie będzie próbowała przegonić konkurencji lepszym sprzętem, ale lepszym softem. Jednym z wyznaczników przyjętego teraz przez Microsoft myślenia, że „ważniejsze jest, co telefon potrafi zrobić niż co ma w środku” jest początek eksperymentów z botami.

To prawda, że debiut ich niewinnego bota Tay nie skończył się dobrze (internauci zamienili go w faszystowskiego psychopatę), ale w przyszłości powinno być lepiej. Można sobie wyobrazić, że aplikacje przestaną być wtedy istotne, bo funkcję kilku/nastu z nich będzie miał jeden bot. W to celuje Microsoft: uniwersalny, działający na każdej platformie software z funkcjami całego systemu operacyjnego.

Motyw