Smartfony mają to do siebie, że z czasem ciężko zorientować się, co się z nimi dzieje, gdyż działają zdecydowanie wolniej, a akumulator prosi o ładowanie zdecydowanie częściej niż jak urządzenie było nowe. W takim razie przyjrzyjmy się, co można zrobić, aby ten problem wyeliminować – przynajmniej w pewnym stopniu.

Oczywiście wielu z Was być może uzna, że poniższe porady są powszechne, ale bazując na wielu wypowiedziach znajomych czy też zupełnie obcych mi osób to wbrew pozorom takie poradniki jak ten są potrzebne. Toteż do rzeczy:

1. Pozbądź się niepotrzebnych aplikacji

Jak pokazują różne badania, często instalujemy różne programy, uruchomimy je kilka razy, a później zajmują one tylko niepotrzebne wbudowaną pamięć urządzenia. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że sporo programów często ciągle są uruchomione w tle jako różne usługi sprawdzające różne informacje w Sieci. Tym samym pozbądźmy się tego, co naprawdę jest zbędne. W ustawieniach, w szczegółach dotyczących akumulatora znajdziecie informacje, które aplikacje zużywają tej energii najwięcej toteż jeśli uznacie, że dany tytuł jest Wam akurat niepotrzebny to wymuście jego zatrzymanie.

Można również posłużyć się zewnętrznym programem, np.: GSam Battery Monitor, który przez kilka dni będzie zbierał informacje o tym, co tak naprawdę pozbywa się cennej energii naszego akumulatora. Analiza zebranych danych pozwoli Wam zauważyć, że chociażby taki Facebook jest fatalnie zoptymalizowanym programem. Pamiętajcie również, że niemalże każdy widżet na pulpicie musi się odświeżać, co siłą rzeczy może niepotrzebnie pobierać energię.

2. Zadbaj o oryginalną ładowarkę i sam akumulator

Często kupujecie używane smartfony. Starsze modele w większości pozwalały na swobodną wymianę akumulatora i często sprzedawcy zamieniali oryginalne ogniwo na tani zamiennik, którego jakość jest minimalna. Tym samym warto zainteresować się kupnem oryginalnej baterii lub porządnego zamiennika – w tej kwestii polecamy nasze forum.

Do tego dochodzi sama ładowarka. Kabel jak i wtyczka w głównej mierze mają znaczenie jak szybko zostanie telefon naładowany, ale wbrew pozorom wpływają one także na działanie samego urządzenia. Jeśli macie podejrzenie, że Wasz zestaw nie działa prawidłowo to zainteresujcie się nowym zasilaczem.

3. „System operacyjny Android” zużywa ponad 25% akumulatora

Powyższy proces widoczny w spisie aplikacji w ustawieniach baterii tak naprawdę nie powinien przekraczać więcej niż 10% ogólnego zużycia energii. Jeśli w Waszym przypadku jest inaczej to zapewne również Wasze urządzenie mobilne wyraźnie zwolniło. Niestety, ale w tej kwestii ciężko o ogólną poradę. Mimo wszystko wyczyszczenie „Cache” w Recovery powinno pomóc, ale nie zawsze musi. Wtedy trzeba liczyć się z przywróceniem ustawień fabrycznych.

4. Usługi Google Play…

O zgrozo, jeśli zajrzycie do sklepu Play i znajdziecie powyższą pozycję to czytając komentarze można się załamać. Jeśli nie wiecie za co odpowiadają te usługi to w skrócie powiedzmy, że są to ważne biblioteki, które pozwalają na działanie innych aplikacji. Jednak sprawiają one również problemy i podobnie jak w poprzednim punkcie, tak i tutaj mogą one stanowić czołówkę w zużyciu energii. Tylko w tym wypadku w większości przypadków wystarczy zajrzeć do ustawień tej aplikacji i wyczyścić pamięć podręczną. To powinno sprawić, że wszelkie błędy zostaną wyeliminowane.

5. Wyświetlacz to zmora

Co byście nie zrobili to i tak zapewne ekran będzie zużywał najwięcej energii. Nic dziwnego, tak działa obecna technologia, że wyświetlacze potrzebują najwięcej prądu. Jednak można to minimalizować. Przede wszystkim automatyczna regulacja jasności – jeśli często nie przemieszczacie się pomiędzy ciemnością, a pełnym słońcem to wyłączcie ją. Dodatkowo skróćcie czas blokady – odkładanie telefonu na biurko sprawi, że te kilkanaście sekund wcześniej wyłączy się wyświetlacz i przestanie marnować energię.

6. Greenify i inne

W tej kwestii szeroko rozpisał się Kamil toteż odsyłam Was do jego tekstu: Klik!

Podstawy już znacie, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mogłem o pewnych punktach zapomnieć toteż rozbudujmy ten artykuł dla przyszłych pokoleń i dajcie znać w komentarzach, co jeszcze w tym tekście powinno się znaleźć.