Lista zmian, changelog – być może w sklepie Play niewielu z Was to czyta, ale okazuje się, że warto. Oprócz nudnych „naprawa błędów”, czasami można znaleźć wiele zabawnych „kwiatków”, które z pewnością przyciągają uwagę i pokazują, że po drugiej stronie nie siedzą tylko zapatrzeni w komputer programiści, których największą radością w życiu jest fakt, że ich kod się kompiluje.
Od razu „ostrzegam”, że zrzuty ekranu, które za chwilę zobaczycie są po angielsku, ale spokojnie – nie potrzeba znajomości na poziomie C2, a tegoroczni maturzyści być może znajdą natchnienie na rozprawki, z którymi niedługo będą musieli się zmierzyć. W takim razie jakie kwiatki można znaleźć w sklepie Play? Zacznijmy od dewelopera, który wyraźnie nie lubi zajmować się pisaniem listy zmian:
Jednak są też przykłady, które warto czytać i nie aktualizować wszystkiego „z automatu”:
Także większa grupa programistów jest w stanie się wykazać czymś więcej niż tylko „bug fixes”:
Jednak po co się ograniczać skoro można iść na całość tak jak to ma miejsce w następującym przykładzie:
Wielu deweloperów również zdaje się nie zauważać poważnych błędów, a raczej nie dzielić się z użytkownikami informacjami o ich przyczynie. Po prostu nie przyznają się do błędów, ale od tej reguły również są wyjątki:
Kolejny przykład, tym razem od „giganta”, ponownie pokazuje, że można inaczej podejść do tematu naprawy błędów:
Niech powyższe kilka zrzutów ekranów poprawią humor wszystkim tym, co dzisiaj siedzą lub udadzą się dopiero do pracy, a tymczasem jestem ciekawy czy znacie podobne przykłady od naszych rodzimych programistów?
źródło: Android Pit