LG V10: uważaj na skaner linii papilarnych, bo Cię okradną

3 minuty czytania
Komentarze
LG+V10+fullbleed+2

LG V10 już kilka godzin po premierze został okrzyknięty „najlepszym smartfonem tego roku”, jak nie „smartfonem wszechczasów”. Jasne, topowa specyfikacja techniczna, dwa ekrany oraz trzy aparaty na pewno wyróżniają się pozytywnie na tle „szarych” urządzeń, których innowacje sprowadzają się do natury software’owej. Niemniej i w najnowszym dziecku LG musiała się znaleźć łyżka dziegciu. Uważajcie zatem na swój telefon.

 

Czytnik linii papilarnych – ochrona XXI wieku

 

z18908193O,Uzywajac-karty-platniczej-dodanej-do-konta-w-banku

 

Skanery linii papilarnych w smartfonach stają się coraz popularniejsze. Mają go nie tylko flagowce jak np. Samsung Galaxy S6 czy iPhone 6, ale również modele budżetowe, dla przykładu Huawei Honor 5X czy Samsung Galaxy A5 (2016). Z całą pewnością nie można tutaj mówić o zbędnym gadżecie. Wszak odcisk palca jest tylko jeden i zdobyć go nieco trudniej niż zwyczajny kod PIN. Chyba że pracujemy dla rosyjskiej mafii.

 

Naszą linią papilarną możemy zatem nie tylko zablokować telefon, dostęp do poszczególnych aplikacji, ale również zastrzec sobie płatności. I to właśnie ta ostatnia aktywność odgrywa tutaj kluczową kwestię. Monety, banknoty czy nawet karty kredytowe powoli zaczynają odchodzić do lamusa. Nadchodzi era płatności mobilnych i, mówiąc szczerze, bardzo mnie to cieszy…

 

…chyba, że miałbym LG V10

 

skaner linii v10

 

Dlaczego? Dlatego iż ustawienia linii papilarnych w tym smartfonie można bardzo łatwo obejść. W Sieci pojawiło się wideo, na którym użytkownik MattOnYourScreen przedstawia prosty i naprawdę błyskawiczny sposób „zawładnięcia” czyimś smartfonem. Wystarczy 30 sekund, by zdobyć nieograniczony dostęp do zasobów telefonu i pozostawić właściciela w nieświadomości.

 

[youtube]https://youtu.be/oqNlBKoW_NY?list=PLR1GjthKBGUuViYonwxm3EBczgQzsSBjb[/youtube]

LG V10 do wprowadzenia, jak i zmiany zakodowanych odcisków palca wymaga wprowadzenia kodu PIN. Jest to swoista autoryzacja właściciela smartfonu i zapobiega osobom trzecim na zmienianie tak ważnych danych. Poziom tych zabezpieczeń jest zatem w porządku. Do momentu, kiedy na smartfonie nie jest zainstalowany osobny launcher. Jeden z najpopularniejszych… Czy można go zatem nazwać narzędziem hakerów-amatorów?

Nova Launcher otworzy Ci wszystkie drzwi

nova-launcher-icon

Tak, ten uważany przez wszystkich za najlepszych launcher jest furtką do ustawień odcisku palca. Zapytacie: niby jak? Otóż cała magia rozgrywa się wokół widgetu, odpowiedniego skrótu jaki należy umieścić na pulpicie. Wystarczy poprosić naszą ofiarę o chwilowe zapoznanie się z telefonem, a następnie wrzucić na ekran skrót do com.lge.fingerprintsettings wybierają przy tym pierwszą opcję.

Taki niewinny dodatek do pulpitu otwiera nam bezpośrednie przejście do ustawień skanera linii papilarnych – z pominięciem autoryzacji poprzez kod PIN. Wtedy możemy po prostu dodać niczemu nieświadomemu znajomemu dodatkowy odcisk palca i voila! Nagle LG V10 zdobywa dwóch w pełni autoryzowanych właścicieli. Niestety tylko jeden z nich może mieć czyste intencje.

Jak zapobiec?

question-android

Zapobiec temu możemy na trzy sposoby. Pierwszy z nich to oczywiście niekorzystanie z Novy Launcher i pozostanie przy podstawowym. Jest to jeden z najpewniejszych sposobów, gdyż schemat „hakowania” naszego smartfonu znacząco by się wydłużył: pobranie aplikacji -> instalacja -> uruchomienie… Myślę, że w tym momencie już byśmy zauważyli, że co jest nie tak.

Drugą sprawą jest limit odcisków palców. W LG V10 nie można dodać więcej niż 4. Jeśli zatem zajmiemy wszystkie sloty naszymi ustawieniami, zyskujemy pewność, że żaden dodatkowy się nie pojawi.

Jest jeszcze trzecia droga. Pilnuj swojego telefonu i nie użyczaj go osobom, co do których Twoje zaufanie jest wątpliwe.

Aktualizacja!

Android-Updatelg

Pozostaje jeszcze czekać, aż LG opanuje ten błąd i wyda stosowną aktualizacją. Wszak tytuł najlepszego smartfonu 2016 już na samym początku roku do czegoś zobowiązuje. Z drugiej strony to tylko drobnostka. Niestety to właśnie ona pokazuje, że nawet najbardziej innowacyjne smartfony mają swoją piętę achillesową. I to w miejscu, w którym nikt by się nie spodziewał.

Motyw