Samsung na swoich konferencjach prezentujących najnowsze flagowce niejednokrotnie zapraszał gwiazdy i dziennikarzy. Zachwalali oni zalety smartfonów (szczególnie było to widoczne np. na oficjalnej premierze Galaxy Note 4) rozpływając się nad ich funkcjonalnością. Jednak rzeczywistość okazywała się bardzo okrutna. Niestety celebryci zamieszczali wpisy na Twitterze przy użyciu konkurencyjnego iPhone’a. Dotyczy to zarówno gwiazd reklamujących wspaniałe produkty koreańskiej firmy, jak i podstawionych dziennikarzy z konferencji producenta.
Takie sytuacje, to duże wpadki z punktu widzenia marketingu i PR. Teraz jednak pojawiło się w tej kwestii światełko w tunelu. Otóż okazuje się, że nie wszyscy (w USA) twitują z iPhone’ów. Kojarzycie Donalda Trumpa? Jest on wielkim fanem golfa, uczestniczył w reality show, jest właścicielem wielu nieruchomości, a także w ostatnim czasie również jednym z republikańskich kandydatów walczących o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2016 roku. Social media są bardzo popularnym narzędziem w tym kraju, wykorzystywanym w walce o Biały Dom. Jak podaje The New York Times, Trump używa smartfona Samsung Galaxy do postowania jego często kontrowersyjnych wpisów.
Sposób, w jaki kandydat odpisuje, pozwala domniemywać, że jego konto prowadzone jest przez niego samego osobiście (warto dodać, że gwiazdy, celebryci itp. mają całe sztaby ludzi do zamieszczania postów na portalach społecznościowych w USA). The New York Times nie ujawnia niestety, jakiego dokładnie smartfona używa Trump. Gdyby wygrał wybory, byłoby to pewnego rodzaju (niewielkie) wyróżnienie dla firmy, która w USA wciąż jest daleko w tyle za Apple.
źródło: sammobile, własne