Interesowne i egoistyczne Google wspiera Microsoft, dlaczego?

2 minuty czytania
Komentarze
Google Microsoft

 
Wczoraj pisaliśmy o tym, że Google prawdopodobnie wprowadzi własne aplikacje (np. YouTube, Google Hangouts, Google Voice i Google Play Music) na mobilny Windows. Pod rządzami nowego CEO, Microsoft ciężko pracuje tworząc bardzo przyzwoite (a nawet bardzo dobre!) aplikacje dla Androida bez żadnych skrupułów lub zastrzeżeń. Wystarczy spojrzeć na oficjalnego Office’a na smartfony, który prezentuje się ciekawie. Może wydawać się to tym bardziej dziwne, bo przecież system z zielonym robotem to największy konkurent dla mobilnego Windowsa. Wygląda jednak na to, że współpraca pomiędzy firmami układa się bardzo dobrze. Wydaje się, że Google chce się zrewanżować, poprzez wprowadzenie własnych popularnych aplikacji gotowych na czas startu dziesiątej wersji systemu „z oknami” (lub ewentualnie nieco później).
 
Spróbujmy przyjrzeć się zaistniałej sytuacji bliżej. Subiektywnie stwierdzając, Google jest po prostu bardzo interesowne i egoistyczne. Spółka nie dość, że nie traci na współpracy, to na niej mocno skorzysta, dlaczego? Po pierwsze, Windows 10 niewiele zmieni na rynku mobilnym, a na pewno nie zabierze dużej ilości klientów zielonemu robotowi (można tu przewidywać maksimum 1% więcej tortu dla Windowsa, co jest i tak dużym nadużyciem w prognozach). Po drugie, dzięki współpracy, na Androidzie pojawiają się oficjalne aplikacje od Microsoftu, na które użytkownicy długo czekali (np. wspomniany Office). Po trzecie, Google promuje swoje własne aplikacje na obcym systemie, aby zachęcić do swoich produktów i usług klientów, którzy nie korzystają z ich systemu (np. YouTube, Google Hangouts, Google Voice i Google Play Music). Po czwarte, firma już udowodniła, że to ona rozdaje karty i rządzi w świecie mobilnym (wystarczy przypomnieć batalię o YouTube, w której gigant, zablokował aplikację na Windows Phone) i to od niej zależy co i kiedy (firmowane znakiem Google) znajdzie się na konkurencyjnym systemie.
 
Jedyną korzyścią dla Microsoftu z tej współpracy jest to, że być może w końcu mało kto zarzuci systemowi mobilnemu, iż nie ma w sklepie podstawowych aplikacji do ściągnięcia. Według mnie, zdecydowane zyska na tej współpracy Google, które dyktuje warunki rozgrywki.
 
źródło: własne

Motyw