Android One z pewnością nie jest u nas popularną platformą smartfonów, a to za sprawą swojego przeznaczenia. Google stworzyło tę serię dla krajów rozwijających się, gdzie „inteligentne” telefony wciąż stanowią nowość. Tym samym kojarzyły się one głównie z najsłabszymi urządzeniami, ale przyszła pora to zmienić.
Wszystko za sprawą firmy Lava i ich modelu Pixel V1, który swoją specyfikacją może – jak w tytule – zawstydzić niejeden topowy telefon. Oczywiście Galaxy S6, G4 i tym podobne są bezpieczne, ale Android One ewidentnie z edycji na edycje robi się coraz ciekawszy. W takim razie zobaczcie, co w sobie skrywa smartfon od firmy Lava:
- 5,5-calowy wyświetlacz HD (720p);
- 4-rdzeniowy układ (1,3 GHz) – zapewne jeden z tańszych MediaTeków;
- 2 GB RAM;
- 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 32 GB);
- aparaty:
- tył: 8 MPx (dzięki oprogramowaniu 13 MPx);
- przód: 5 MPx (dzięki oprogramowaniu 8 MPx);
- akumulator o pojemności 2650 mAh;
- Android 5.1 Lollipop;
- wymiary: 152,08 mm x 76,31 mm x 8,5 mm;
- waga: 135 gram.
Producent chwali się – i słuszne – wypełnieniem frontowego panelu przez wyświetlacz, który zajmuje 76,3% całej przestrzeni. Także oba moduły aparatu mają kilka udogodnień mających polepszyć jakość wykonywanych zdjęć. Oczywiście również ważne w przypadku platformy Android One jest najnowsze oprogramowanie, które – jak już historia pokazała- jest szybciej wprowadzane do tych urządzeń aniżeli chociażby do Nexusów.
To pokazuje, że Android One może stać się bardzo popularną serią urządzeń, a także da możliwość mniejszym producentom na rozwój i zdobycie nowych rynków zbytu. Jednak czy Lava Pixel V1 ma szansę odnieść większy sukces? Aha, zapomniałbym o cenie. Ta w przeliczeniu nie przekracza 700 złotych.