Tragi Mobile World Congress zbliżają się do zamknięcia i Barcelonę zaczną opuszczać najwięksi producenci przeróżnych technologii związanych z telekomunikacją. Jednak tak jak Samsung, Sony, HTC i im podobni pokazali wszystko, co mieli do pokazania tak teraz do gry wchodzą tak zwane „rodzynki”.
Z pewnością jednym z nich jest Innos D6000. Firma raczej nie jest znana u nas w szerszym kręgu, ale z pewnością warta zapamiętania. Niemalże wszyscy użytkownicy smartfonów żalą się na krótki czas pracy urządzeń na jednym ładowaniu. W takim razie wymieniony przed chwilą model w nieco odmienny sposób stara się przedłużyć działanie smartfonów bez konieczności szukania ładowarki. Otóż Innos zastosował aż dwa akumulatory, a szczegóły poznacie na następującym filmie:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=saTytxemkpA[/youtube]
Jak widać, mamy do czynienia z wbudowanym akumulatorem o pojemności 2500 mAh, niewyjmowalnym oraz tradycyjnym, w tym wypadku pomarańczowym, skupiającym w sobie 3500 mAh. W sumie mamy do dyspozycji 6000 mAh. A co z resztą specyfikacji? Oto ona:
- 5,2-calowy wyświetlacz FullHD:
- układ Snapdragon 615 z 2 GB RAM;
- aparaty: 16 MPx (OmniVision) i 5 MPx;
- Android 4.4.4 KitKat.
Pewnie zastanawiacie się nad grubością tego urządzenia? Nie jest tak źle: 12 mm to wynik z pewnością nie należący do najlepszych, ale biorąc pod uwagę pojemność akumulatorów to w pełni akceptowalny. Dodatkowo ich ładowanie odbywa się za pomocą symetrycznego portu USB typu „C”, a czas potrzebny aby wskazówka z 0% przeniosła się na 100% poziom to 120 minut. Przez te dwie godziny ładowane są oba akumulatory równocześnie.
Wygląda interesująco? W takim razie na koniec cena. Chcielibyście kupić Innosa D6000 za około 1100 złotych?
źródło: Phone Arena